×

Pies zdemolował cały dom. Właścicielka nie mogła uwierzyć własnym oczom

Pies zdemolował cały dom. Pod nieobecność swojej właścicielki zamienił dobytek jej życia w całkowitą ruinę. Gdy kobieta wróciła do budynku, nie mogła uwierzyć w to, co widzi. Mieszkanie sprawiało wrażenie, jakby padło ofiarą włamywaczy. Zdjęcia, które zrobiła w tamtym momencie są porażające.

Kompletna ruina

Mówi się, że pies to najlepszy przyjaciel człowieka. Potrafi obdarzyć bezinteresowną, szczerą miłością i do ostatnich sił bronić swojego właściciela. Zwierzęta te są skłonne do wielkich poświęceń i aktów bohaterstwa. Cały internet wciąż przeżywa wzruszającą historię psiaka, który ostrzegł właścicieli, że do studni wpadł kot.

Takich przypadków jest znacznie więcej. Niestety jak wśród każdego gatunku, tak i wśród psów, można odnaleźć różne charaktery. Bez wątpienia jednym z ciekawszych jest pies imieniem Bo, należący do Vickie Shelton. 51-latka pochodząca ze stanu Tennessee w USA nigdy nie spodziewała się, że jej pies jest skłonny zrobić coś tak strasznego.

Był dzień, jak co dzień, gdy kobieta wróciła do domu po ciężkim dniu pracy. Niestety zamiast upragnionego wypoczynku, czekała ją dość przykra niespodzianka. Już w chwili, gdy otworzyła drzwi, jej oczom ukazał się przerażający widok. Całe mieszkanie było zrujnowane i wyglądało jakby padło ofiarą rabusiów. Znajdująca się w salonie kanapa była całkowicie zniszczona. Kawałki puchu wyrwane z jej wnętrza krążyły po całym pomieszczeniu.

W pierwszej chwili 51-latka pomyślała, że powinna natychmiast zgłosić włamanie na policję. Później jednak Vickie Shelton zorientowała się, że przyczyna jest inna. W rozmowie z jedną z gazet mówiła:

Gdy zobaczyłam, że telewizor jest na ścianie, wiedziałam już, że nikt się nie włamał.

Wkrótce okazało się, że sprawcą rozgardiaszu jest jej pies, Bo.

Siedział po środku tego bałaganu bardzo zadowolony z siebie i wesoło merdał ogonem.

Pies zdemolował cały dom

Gdy kobieta zabrała się za sprzątanie, puch z kupionej zaledwie cztery miesiące wcześniej kanapy zapełnił sześć wielkich, plastikowych worków. Vickie Shelton postanowiła zapobiec podobnemu zdarzeniu, dlatego następnego dnia umieściła swojego psa w oddzielnym pokoju.

Bo przebywał w drucianym kojcu, w którym znajdowały się jego ulubione zabawki. Kobieta włączyła nawet relaksacyjną muzykę oraz klimatyzację, aby czuł się jak najlepiej. Niestety i to okazało się niewystarczające…

Czworonóg z łatwością sforsował zabezpieczenia. Gdy jego właścicielka wróciła do domu, pies czekał już w głównym wejściu. Shelton weszła dalej i wówczas zobaczyła, że w drzwiach widnieje gigantyczna dziura. Bo z łatwością wydostał się z kojca, a następnie przegryzł drzwi.

Właścicielka udała się z psem do weterynarza, ponieważ bała się, że mógł uszkodzić sobie dziąsła. Na szczęście lekarz nie stwierdził u niego żadnych obrażeń. Zauważył jednak, że stan psychiczny zwierzęcia nie jest najlepszy. Bo cierpiał na tzw. lęk separacyjny. Choroba dotyka najczęściej zwierzęta, które przez długi czas przebywają samotnie w zamknięciu. Bo przejdzie teraz kurację lekiem uspokajającym.

Być może wskazane byłoby, aby właścicielka zaczęła go częściej wypuszczać na świeże powietrze?

 

Fotografie: Twitter (miniatura wpisu), Twitter

Może Cię zainteresować