×

Kot zaginął na 10 dni. Pies zaalarmował właścicieli, że zwierzę jest w studni

Kot zaginął na 10 dni. W tym czasie jego właściciele niemal odchodzili od zmysłów ze strachu o swojego ukochanego zwierzaka. Gdy sądzili, że stracili go już na zawsze, na pomoc przybył pies sąsiadów. Zwierzę bezbłędnie wskazało miejsce, w którym przebywa kot.

Zwierzęta mają szósty zmysł

Ktoś, kto powiedział, że psy i koty nie mogą się dogadać bardzo się mylił. Pomimo tego, że te dwa gatunki mogą od czasu do czasu wykazywać względem siebie pewne złośliwości, to w chwilach kryzysowych mogą na siebie liczyć. Nie ulega wątpliwości, że zwierzęta posiadają zdolność zauważania bądź wyczuwania rzeczy, które dla człowieka są absolutnie nieuchwytne. Najlepszym dowodem na to jest wyczyn psa, który przyczynił się do uratowania rocznej kocicy o imieniu Flea.

Kotka zniknęła ze swojego domu w Loddington w Wielkiej Brytanii 24 kwietnia. Jak wyznali w wywiadzie dla BBC jej właściciele Freya oraz Keira Hill, przez prawie dwa tygodnie gorączkowo szukali swojego zwierzaka. W Internecie publikowali liczne ogłoszenia o jej zaginięciu. Obawiali się, że kot mógł zginąć pod kołami samochodu. Freya tłumaczyła:

Ma zwyczaj wskakiwać do cudzych samochodów i chodzić na spacery z innymi ludźmi. Jest po prostu zbyt przyjaźnie nastawiona do obcych.

Przełom w poszukiwaniach nastąpi we wtorek. Sąsiedzi przez długi czas słyszeli nieustanne szczekanie psa, który stał przy pobliskiej studni. Gdy podeszli bliżej, zorientowali się, że w 20-metrowej dziurze utknął kot. Natychmiast wezwali lokalny oddział straży pożarnej.

Kot zaginął na 10 dni

Straż pożarna z Northamptonshire w towarzystwie lokalnej jednostki ratowniczej zwierząt przybyła na miejsce tuż przed godziną 15:00. Z informacji udostępnionych w sieci przez strażaków wynika, że w studni było ok. 30 cm wody, ale kotu udało się wspiąć na małą półkę. W mediach społecznościowych możemy przeczytać:

Strażacy użyli sprzętu tnącego, aby usunąć kratę mieszczącą się na szczycie studni i opuścili drabinę na dół, umożliwiając członkom załogi zejście. Kotka została zwabiona z półki za pomocą karmy dla kotów, a następnie wyniesiona na powierzchnię i bezpiecznie przekazana właścicielom.

Nie minęła godzina, jak Flea ponownie spotkała się ze swoimi szczęśliwymi właścicielami. Freya powiedziała, że kot był „przemoczony i głodny”, ale poza tym nie miał żadnych zewnętrznych obrażeń. Lekarz weterynarii stwierdził, że nic mu nie dolega. Użytkownicy Facebooka odetchnęli z ulgą na wieść o tym, że kot został bezpiecznie uratowany. W komentarzach pisali:

Cóż za przygodę przeżyła Flea. Dobra robota dla wszystkich, którzy pomogli jej wrócić do domu.

Ktoś inny napisał:

Dobra robota, chłopaki! Flea to mały, ale jakże szczęśliwy kot.

Można temu zapobiec

Właścicielka kotki, Freya powiedziała, że Flea sprawia wrażenie jakby całe zdarzenie nie zrobiło na niej najmniejszego wrażenia.

Czujemy ulgę, że jest już w domu. Jesteśmy wdzięczni wszystkim, którzy pomogli.

Freya żartowała później, że widocznie Flea w ten sposób próbuje zużyć jedno ze swoich dziewięciu żyć. Kobieta podziękowała ratownikom, którzy wydobyli zwierzę z szybu studni.

Jestem bardzo wdzięczna strażakom, którzy wykonali tak genialną i niesamowitą robotę.

Niech ta historia z happy endem stanie się przestrogą dla wszystkich właścicieli studni, aby zakrywali je, gdy z nich nie korzystają. W ten sposób można zapobiec wielu tragediom.

xxx

Fotografie: Facebook (miniatura wpisu), Facebook

Może Cię zainteresować