Po 25 latach odsiadki wyszedł na wolność. Znów zgwałcił małą dziewczynkę
Pedofil chce skrócenia kary zaledwie kilka dni po ogłoszeniu wyroku skazującego go na 25 lat więzienia. Poprzednie 25 już odsiedział. Niestety, kiedy tylko wyszedł z więzienia, znów zgwałcił dziecko.
Okrutna zbrodnia
W latach 80. Polską wstrząsnęło brutalne morderstwo 17-letniej Marty. Sprawcą okazał się 21-letni mieszkaniec Hrubieszowa, Jacek P. Jak wykazało śledztwo, zaatakował wracającą z bursy nastolatkę, brutalnie ją zgwałcił, zamordował, a ciało porzucił nieopodal Zespołu Szkół Mechanicznych w Hrubieszowie. W 1987 roku sąd skazał go na 25 lat więzienia.
Wyszedł na wolność w 2012 roku. Związał się z kobietą i rozpoczął pozornie normalne życie. Prawda wyszła na jaw, gdy w 2018 roku Jacek P. zgubił telefon komórkowy. Znalazca, który uruchomił telefon, szukając w nim danych właściciela, natrafił na nagranie przedstawiajace gwałt na małej dziewczynce.
Pedofil chce skrócenia kary
Od razu po tym odkryciu zaniósł telefon na policję. Funkcjonariusze szybko ustalili, do kogo należał. Poza nagraniami gwałtu w pamięci telefonu znaleziono mnóstwo plików z pornografią dziecięcą.
W toku śledztwa wyszło na jaw, że ofiarą pedofila padła 12-letnia córka sąsiadów, którą Jacek P. zaczął wykorzystywać seksualnie, gdy miała zaledwie 10 lat. Jak ujawnił Dziennik Wschodni, Jacek P. szantażował dziecko, grożąc, że upubliczni filmy, jeśli komuś się poskarży.
Na początku lipca tego roku Sąd Rejonowy w Hrubieszowie skazał pedofila-recydywistę na kolejne 25 lat więzienia. Jacek P. nie ma sobie nic do zarzucenia i nie zgadza się z wyrokiem. Żąda jego zmiany.
Jak myślicie, kogo mógłby poprosić o pomoc?