×

Żona dowiedziała się, że jej mąż jest pedofilem. Ukarała go w makabryczny sposób

Kobieta zabiła męża-pedofila, gdy dowiedziała się od córki, co ten wyprawiał z nią oraz jej bratem. Do zabójstwa wykorzystała… cukier.

Kobieta zabiła męża-pedofila

Byli razem przez 38 lat. 59-letnia Corinna Smith nawet nie podejrzewała, że jej mąż Michael Baines, najbliższa osoba skrywa tak przerażającą tajemnicę. Wydawało jej się, że zna swoją drugą połówkę na wylot… Prawda wyszła dopiero po latach, gdy ich własna córka w końcu odważyła się powiedzieć jej prawdę, że tata regularnie ją molestował.

Wcześniej para straciła syna. Ten popełnił samobójstwo w 2007 roku, wcześniej odsiadując wyrok za napaść na pedofila, który próbował go napastować. Jednakże nie chodziło w tym wypadku o jego ojca. Gdy kobieta dowiedziała się o tym, co robił jej mąż, obmyśliła plan zemsty. Chciała zabić Bainesa, jednak w sposób maksymalnie bolesny.

Zemsta na „słodko”

Kobieta przestała mieć złudzenia – to coś w skórze jej męża nie jest mężczyzną, którego pokochała wiele lat temu. Przygotowała więc ciecz, która była groźniejsza od wrzątku. W garnku rozpuściła 3 kilogramy cukru, które następnie doprowadziła do wrzenia. Taką miksturę wylała na śpiącego męża, który z krzykiem zerwał się z łóżka, próbując się ratować.

Corinna wyszła z domu, aby szukać ratunku dla swojego męża, gdy uświadomiła sobie, co zrobiła. Później w sądzie zeznawała, że działała pod wpływem silnych emocji. Fakt, że jej mąż krzywdził ich dzieci, doprowadził ją do szaleństwa. Jednakże ustalenia śledczych wskazują na całkowicie inny tok zdarzeń.

„Była pewna tego co robi”

Według oskarżycieli kobieta działała metodycznie i miała świadomość tego, co robi. Owszem Corinna poszła szukać pomocy dla męża, ale… do sąsiada mieszkającego dziewięć domów dalej. Miało to maksymalnie wydłużyć agonię zaatakowanego mężczyzny. Wybór roztworu z cukru także nie był przypadkowy. Cukier rozgrzany do takiej temperatury dosłownie wżera się w skórę, doprowadzając do ciężkich uszkodzeń oraz ogromnego bólu.

Po przybyciu na miejsce służby zobaczyły 80-latka, którego skóra dosłownie odchodziła od kości. Przez miesiąc walczył on o życie w szpitalu, jednakże zmarł. To spowodowało, że Corinna została oskarżona o morderstwo, a nie o ciężki uszczerbek na zdrowiu.

Za zabójstwo kobieta otrzymała wyrok dożywocia. Po 12 latach odsiadki będzie mogła się starać o zwolnienie warunkowe.

Źródła: www.bbc.com, www.cheshire-live.co.uk, www.fakt.pl, www.dailymail.co.uk
Fotografie: Twitter, Pixabay

Może Cię zainteresować