×

Państwowa sieć sklepów spożywczych? To najnowszy plan rządu

Państwowa sieć sklepów spożywczych w planach Ministerstwa Aktywów Państwowych. Taką informację podał Wiceminister Artur Soboń. Czy to dobry pomysł?

Państwowa sieć sklepów spożywczych

Artur Soboń, wiceminister Aktywów Państwowych udzielił ostatnio wywiadu portalowi money.pl. Rozmowa toczyła się wokół tematu Polskiego Holdingu Spożywczego. Projekt powstaje na bazie Krajowej Spółki Cukrowej, która dostała na to 200 mln zł ze Skarbu Państwa.

Ministerstwo Rolnica zapowiedziało jego stworzenie już w 2019 roku, a MAP „wdraża ją w tej chwili w życie”:

W maju rozpoczęliśmy pracę nad przygotowaniem koncepcji, w czerwcu ją zatwierdzimy, w drugiej połowie roku dokonamy stosownych badań tak, aby do końca roku do takiej konsolidacji doszło.

Wiceminister podczas rozmowy przedstawił także niektóre plany Ministerstwa Aktywów Państwowych. Wśród nich znalazł się pomysł na stworzenie państwowej sieci sklepów spożywczych. Oznaczałoby to poważne zmiany na rynku. W grę wchodziłaby także współpraca z istniejącą siecią.

Dziennikarz zapytał wiceministra o to, czy Polski Holding Spożywczy zajmowałby się nie tylko produkcją produktów, lecz także ich sprzedażą?

Bylibyśmy obecni od pola do stołu. Sieć sklepów kontrolowana przez państwo byłaby na pewno uzupełnieniem tego, nad czym pracujemy, czyli obecności państwa na kilku rynkach w ramach przetwórstwa produktów rolno-spożywczych.

– odpowiedział Soboń.

Nie do końca jednak wiadomo, jak miałby w szczegółach wyglądać taki projekt.

Nie sugeruję, że tak wielka branża o tak dużym eksporcie i pozycji w polskiej gospodarce, będzie branżą znacjonalizowaną. To jest nierealne i niepotrzebne, ale chcemy być tam obecni, gdzie jesteśmy w stanie zapewniać rentowność produkcji rolnikom w dłuższej perspektywie czasowej.

– dodał wiceminister.

Nic od zera

Artur Soboń zaznaczył, że państwo nie zamierza budować takiej sieci od zera. Według niego, najlepszym rozwiązaniem byłoby przejęcie którejś z istniejących już sieci sklepów:

W tym biznesie skala ma sens, więc skala takiej inwestycji musiałaby być odpowiednia.

Dodał także, że w dokładnym zrozumieniu mechanizmów rządzących rynkiem, pomogłoby uruchomienie giełdy towarowej w ramach GPW. Jak podsumował wiceminister:

Dzięki uruchomionej na GPW giełdzie towarowej, widzimy, kto na takich transakcjach zarabia i gdzie jest marża. Na koniec dnia chodzi o to, aby ten, który kupuje wiedział gdzie są marże, a sprzedający miał gwarancję dobrej ceny.

Źródła: next.gazeta.pl, biznes.wprost.pl
Fotografie: Imgur.com (miniatura wpisu), Pixabay

Może Cię zainteresować