Marzeniem umierającej 4-latki jest obecność na ślubie rodziców. Para bez wahania spełnia życzenie
Paige była zwyczajną, radosną 4-latką. Kiedy dziewczynka skarżyła się na bóle głowy, rodzice nie przypuszczali jak tragiczna może być diagnoza.
Reklama
Okazało się, że Paige ma nowotwór mózgu. Guz był rozmiaru cytryny i pozostało jej jedynie kilka dni życia.
Rodzice i lekarze byli bezradni. Dziewczynka miała jednak ostatnie życzenie – chciała sypać kwiatki na ślubie rodziców.
Zrozpaczona para bez wahania postanowiła spełnić życzenie córki. W ciągu 24 godzin szpitalna sala została przekształcona w salę ślubną.
Tania Miller i Jacob Skarratts pobrali się i tym samym spełnili marzenie umierającej dziewczynki.
Reklama
Choć wszyscy marzyli o innych okolicznościach, niestety, los im nie sprzyjał. Ceremonia była przepełniona emocjami.
Smutek i żal mieszał się z radością i ekscytacją. Choć na chwilę wszyscy mogli zapomnieć o całej tej tragedii.
Rodzice dołożyli wszelkich starań, by spełnić pragnienie córki i wszystko odbyło się zgodnie z jej życzeniem.
Mimo walki z chorobą, 4-latka była bardzo podekscytowana ważną chwilą. Ekspresowy ślub został zorganizowany w zaledwie 24 godziny.
Na szczęście personel szpitala zgodził się na tę niecodzienną prośbę ze strony rodziców.