×

Ojciec Pawła Królikowskiego widział, jak jego syn umiera. Przed śmiercią zamilkł

Ojciec Pawła Królikowskiego udzielił wyjątkowego wywiadu, w którym bez jakichkolwiek tajemnic opowiedział o ostatnich chwilach życia swojego syna. Przepełniona emocjami i żalem rozmowa pokazuje, jak dokładnie wyglądała śmierć aktora. Bliscy mężczyzny wciąż nie mogą się pogodzić z jego odejściem.

Bolesne pożegnanie

Choć od śmierci Pawła Królikowskiego minął już rok, to jego postać jest wciąż żywa w pamięci jego bliskich oraz widzów. Aktor, którego Polacy poznali przede wszystkim za sprawą roli w serialu „Ranczo” odszedł 27 lutego 2020 roku. W związku z minioną rocznicą śmierci Królikowskiego, jeden z lokalnych serwisów ze Zduńskiej Woli opublikował interesujący wywiad z ojcem zmarłego. Jan Królikowski ze łzami w oczach opowiadał o swoim synu oraz jego ostatnich chwilach na Ziemi.

W wywiadzie pojawiły się informacje o tym, jak ukochane miasto aktora, Zduńska Wola postanowiło uczcić pamięć Pawła Królikowskiego. Już wiadomo, że miejscowy zieleniec, zlokalizowany przy pasażu Powstańców Śląskich zyska jego imię. Co więcej, w tym roku powstanie tam miejsce przeznaczone do wypoczynku i rekreacji dla mieszkańców miasta. Na chwilę obecną w Ratuszu funkcjonuje wystawa poświęcona dorobkowi artystycznemu aktora.

Ojciec Pawła Królikowskiego jest bardzo wzruszony tym, jak miasto upamiętniło jego syna.

Dzisiaj jest cały czas z nami, w Zduńskiej Woli. On to miasto kochał

– mówił Jan Królikowski.

Ojciec Pawła Królikowskiego o ostatnich chwilach życia aktora

Paweł Królikowski przez długi czas chorował na nowotwór głowy. Lekarze postawili diagnozę wiosną 2019 roku. Aktor trafił do szpitala na warszawskim Bródnie, gdzie został poddany bardzo skomplikowanej operacji. Niestety pomimo starań lekarzy, 27 lutego na zawsze opuścił żonę, piątkę ich dzieci oraz rodziców.

Jan Królikowski wspomina, jak wyglądały ostatnie chwile jego syna. Paweł Królikowski jakiś czas przed śmiercią stracił możliwość mówienia.

Ja byłem u niego w szpitali bródnowskim w Warszawie. Już wtedy nie mówił. Dzień później o godzinie 9.41 już nie żył.

Dla ojca Pawła Królikowskiego jego śmierć nadal jest wielkim szokiem. Mężczyzna w rozmowie z dziennikarzami był bardzo rozemocjonowany i nie mógł powstrzymać łez. W tym przypadku czas zdecydowanie nie zagoił ran. Dla Jana Królikowskiego wielką otuchą jest zaangażowanie Zduńskiej Woli w podtrzymywanie pamięci o aktorze. Na Facebooku miasta możemy przeczytać, jak wyglądały obchody ku czci zmarłego.

Wczoraj kamienica tonęła w deszczu. Dzisiaj aura jest bardziej sprzyjającą spacerom. Świetlne wspomnienie o Pawle Królikowskim zdobić będzie fasadę budynku jeszcze przez kilka dni.

Przyjaciele pamiętają

O aktorze nie zapomnieli również jego przyjaciele po fachu. W rocznicę śmierci Pawła Królikowskiego na instagramowym profilu Joanny Kurowskiej pojawił się wpis, w którym aktorka podzieliła się swoimi przemyśleniami. Napisała:

W zeszłym roku odszedł mój ukochany przyjaciel Paweł Królikowski. W rodzinnym gronie celebrowaliśmy tę rocznicę i było tak jak ma być.

Zdaniem Kurowskiej aktor pozostawił po sobie coś najpiękniejszego, czyli rodzinę.

Stworzyłeś jednak coś, co liczy się bardziej niż role i kreacje, które przeminą… jak wszystko. Stworzyłeś RODZINĘ. Dzisiaj ja grzeję się w jej cieple. Kiedy siedząc przy stole, słucham dojrzałych, mądrych, wartościowych rozmów Twoich dzieci, myślę sobie… OSTATNIA RODZINA.

Fotografie: Twitter (miniatura wpisu), Twitter, Facebook

Może Cię zainteresować