Rząd wprowadzi nowe mandaty związane z epidemią koronawirusa. Kary będą dotkliwe
Nowe mandaty związane z epidemią koronawirusa i nie tylko. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji planuje wprowadzenie ich do taryfikatora. Na co powinniśmy uważać, aby uniknąć kary finansowej?
Mandaty za brak ostrożności
Po tym, jak w Polsce podczas epidemii koronawirusa wprowadzono wysokie kary za brak maseczki ochronnej lub jej nieprawidłowe noszenie, w całym kraju wystawiono ogromną ilość mandatów.
Wcześniej, gdy obowiązywał jeszcze zakaz opuszczania domów i przemieszczania, głośno było o skandalicznie wysokich mandatach wystawianych za jazdę na rowerze, czy wejście do parku. Rekordziści otrzymali wówczas mandaty sięgające nawet 30 000 złotych! Specjaliści komentowali, że takie postępowanie ma na celu zwiększenie wpływów do budżetów miast, które w czasie epidemii koronawirusa potrzebują zastrzyku gotówki.
Niestety, obywatele nie są zadowoleni z takich rozwiązań. A już niebawem masowo zaczną być wystawiane nowe mandaty. Tym razem, Straż Miejska i Policja wezmą pod lupę to, czy właściciele zwierząt zachowują odpowiednie środki ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia. Za nieprawidłowe zachowanie będzie im grozić od 50 do 250 złotych kary. Jeżeli okaże się, że zwierzę stwarza realne niebezpieczeństwo dla zdrowia lub życia człowieka, służby będą mogły wystawić mandat w wysokości nawet 500 złotych. To jednak nie koniec nowych kar.
Nowe mandaty związane z epidemią koronawirusa
Resort spraw wewnętrznych i administracji zapowiada wprowadzenie dwóch, nowych mandatów, które mają związek z panującą sytuacją epidemiologiczną. Przewiduje się, że 100 złotych kary będzie można otrzymać za „naruszenie obowiązku utrzymania czystości i porządku w obrębie nieruchomości lub niestosowanie się do wskazań i nakazów wydanych przez właściwe organy”.
Nowe mandaty będą też groziły kierowcom autobusów oraz taksówkarzom, jak również kierowcom korzystającym z platform do kontaktu z klientami. W sytuacji naruszenia obowiązku utrzymania środków transportu w wymaganym przez sytuację reżimie sanitarnym, mogą otrzymać 100 złotych kary. Zgodnie z wytycznymi Głównego Inspektoratu Sanitarnego, przewoźnik jest zobowiązany dezynfekować miejsca, które najczęściej są dotykane przez pasażerów. Największą uwagą powinny zostać objęte klamki, podłokietniki, uchwyty i fotele.
Co więcej, taksówkarz nie powinien przekraczać limitu osób w pojeździe. Pasażerowie powinni mieć także dostęp do żelu bądź płynu antybakteryjnego.
