×

Nie żyje Steve Bing. Znany producent i scenarzysta popełnił samobójstwo

Nie żyje Steve Bing, znany amerykański scenarzysta i producent filmowy. Był twórcą scenariusza do „Świata według Bundych” i producentem m.in. „Kac Vegas w Bangkoku”. 55-latek wyskoczył z 27. piętra wieżowca.

Pieniądze szczęścia nie dają…

Steve Bing urodził się 31 marca 1965 roku. Jak podają amerykańskie media, już na studiach odziedziczył po dziadku fortunę o wartości około 600 mln dolarów.

W życie scenarzysty i producenta wkraczał z bezpiecznej pozycji. Pracował przy wielu hollywoodzkich produkcjach. Jako producent odpowiadał m.in. za „Kac Vegas z Bangkoku” i „Express Polarny”. Był twórcą scenariuszy do takich hitów jak „Kangur Jack”, „Świat według Bundych” czy „Zaginiony w akcji 2” z Chuckiem Norrisem.

Multimilioner wspierał finansowo filmowców i organizacje polityczne. Przekazał m.in. 30 mln dolarów na fundację, wspierającą twórców filmowych i telewizyjnych, którzy popadli w biedę.

Bardzo kochałem Steve’a Binga. Miał wielkie serce i był gotów zrobić wszystko, by pomóc ludziom i celom, w które wierzył. Będę tęsknił za jego entuzjazmem, bardziej niż jestem w stanie to wyrazić. Mam nadzieję, że w końcu odnalazł spokój

– takimi słowami pożegnał zmarłego przyjaciela były prezydent USA Bill Clinton. Fundacja Clintona otrzymała od producenta co najmniej 10 mln dolarów.

Były partner Elizabeth Hurley

Kilkanaście lat temu amerykańskie media rozpisywała się o burzliwym związku Binga. Producent spotykał się z brytyjską aktorką Elisabeth Hurley.

W 2001 roku Hurley ogłosiła, że jest w ciąży, a ojcem dziecka jest właśnie Bing. Mimo tego producent wypierał się ojcostwa. Uznał dziecko dopiero, gdy słowa Hurley potwierdziły testy DNA. Syn producenta – Damian Hurley przyszedł na świat w 2002 roku.

Nie żyje Steve Bing. Zabiła go kwarantanna?

Miał rodzinę, karierę i ogromne pieniądze. Wszystko to, o czym wielu może jedynie pomarzyć. Mimo to Steve Bing zmagał się z depresją.

22 czerwca multimilioner popełnił samobójstwo, skacząc z 27. piętra apartamentowca w Century City w Los Angeles. Tę informację potwierdziła jego agentka, Michella Bega, w rozmowie z amerykańską telewizją Sky.

Nieoficjalnie mówi się, że przyczyną samobójstwa była głęboka depresja, spowodowaną brakiem kontaktu z ludźmi podczas kwarantanny. Steve Bing miał 55 lat.

Jestem niewiarygodnie smutna, że Steve’a nie ma już wśród nas. Skończył w okropny sposób. Spędziliśmy razem wiele szczęśliwych chwil i wrzucam nasze wspólne zdjęcia, bo choć nie brakowało też problemów, to najważniejsze jest, że był słodkim, uprzejmym człowiekiem, z którym wiążą mnie wspaniałe wspomnienia. Przez ostatni rok znów zbliżyliśmy się do siebie. Ostatni raz rozmawialiśmy podczas osiemnastych urodzin naszego syna. Wiadomość o śmierci Steve’a jest okropna i dziękuję wszystkim za wspaniałe wyrazy wsparcia

– napisała na Instagramie Elisabeth Hurley.

Źródła: www.radiozet.pl, kultura.onet.pl, www.eska.pl, www.gala.pl
Fotografie: Imgur (miniatura wpisu), Twitter, Instagram

Może Cię zainteresować