×

Nauczycielka pokazała, ile zarabia. „Nie chce być w tym kraju szmatą…”

Od lat mówi się, że nauczyciele w Polsce zarabiają mało. O jakim wynagrodzeniu mowa obecnie? Pewna nauczycielka pokazała, ile zarabia. „Kocham swoją pracę, uwielbiam przebywać z dziećmi, ale nie pisałam się na takie coś” – przyznała w mediach społecznościowych.

Zawód nauczyciel

Praca nauczyciela może być bardzo satysfakcjonująca. Mimo to wiele osób nie decyduje się na tę drogę kariery zawodowej. Powodem najczęściej są bardzo niskie zarobki. Te są najgorsze od lat, a co za tym idzie, coraz więcej osób rozważa przebranżowienie.

Początkujący w zawodzie niemalże zrównywali się z pensją minimalną, a najbardziej doświadczeni pedagodzy, którzy 20 lat temu zarabiali w okolicach przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce – obecnie mają 64 proc. tejże kwoty

– oznajmił Wiceprzewodniczący Rady Miasta Gdyni Jakub Ubych.

Co prawda, w 2022 roku pedagodzy otrzymali podwyżkę w wysokości 4,4%, ale nijak ma się ona do galopującej inflacji. Przypomnijmy, ta w kwietniu osiągnęła poziom 12,4%, a eksperci już zapowiadają, że szczyt inflacji dopiero przed nami.

Nauczycielka pokazała, ile zarabia

Do zarobków nauczycieli odniosła się TikTokerka o nicku nauczycielka.i.pies, która, jak sama nazwa wskazuje, z zawodu jest nauczycielem. Młoda kobieta pokazała, jak wygląda jej pasek z wynagrodzeniem. Widzimy na nim, że zarabia miesięcznie 2872,80 zł na rękę. Dodała przy tym, że spotkała się z hejtem ze strony internautów. Wypominają jej, że pensja jest jej wypłacana również w czasie trwania wakacji.

Ile zarabiają nauczyciele? Wczoraj wrzuciłam na relację mój pasek z wypłaty. Pokazałam swoją realną wypłatę, którą dostaje od kilku miesięcy. Dostałam ze sto wiadomości wśród których był hejt, poniżanie i mówienie o tym, że nic nie robię. Jednym argumentem, jakim potrafią posługiwać się ludzie jest to, że mamy dwa miesiące wakacji. Tak, mamy, ale to nie są wakacje, ale nasz urlop i wprawdzie jest go więcej niż ma normalny człowiek pracujący na etacie, ale czy to jest powód do hejtu?

– powiedziała nauczycielka.

„Nie po to wydałam na to kupę kasy, żeby teraz z tego rezygnować”

TikTokerka dodała, że prowadzenie lekcji to nie jedyny obowiązek nauczyciela. Do tego dochodzi prowadzenie dokumentacji, sprawdzanie sprawdzianów i przygotowywanie się do kolejnych lekcji. Jak sama przyznała, czasem rozważa odejście z zawodu. W szkole trzyma ją natomiast fakt, że bardzo lubi prace z dziećmi i nie chciałaby z niej rezygnować.

Nie po to studiowałam siedem lat, robiłam miliony kursów i szkoleń. Nie po to wydałam na to kupę kasy, żeby teraz z tego rezygnować. Kocham swoją pracę, uwielbiam przebywać z dziećmi, ale nie pisałam się na takie coś. Ja nie chcę być w tym kraju szmatą do wycierania podłogi. Tak właśnie będzie się działo. Połowa młodych nauczycieli odejdzie z zawodu, bo nie będzie miało, co włożyć do garnka. Odejdą ze względu na warunki, które są tworzone

– podsumowała.

Zgadzacie się ze słowami nauczycielki?

Źródła: www.tiktok.com
Fotografie: TikTok (miniatura wpisu), www.tiktok.com

Może Cię zainteresować