Po wczorajszej przegranej piłkarze w ciszy wracali do hotelu. Ich miny mówią same za siebie
Dzisiaj nad ranem polska reprezentacja wróciła z Kazania do Soczi. W czasie podróży całej drużynie towarzyszył fatalny nastrój, który był efektem porażki z Kolumbią, a tym samym utraty marzeń o wyjście z grupy. Moment, w którym piłkarze wchodzili do hotelu przedstawiamy na poniższych zdjęciach.
To był prawdziwy marsz wstydu – komentuje fakt.pl
Nie da się ukryć, że atmosfera, która towarzyszyła piłkarzom była tragiczna. Drużyna Adama Nawałki wchodziła do hotelu z opuszczonymi głowami i nikt z nikim nie rozmawiał.
Na szczególną uwagę zasługuje jednak fakt, że kiedy wysiedli z autobusu, witał ich tylko jeden kibic, który trzymał w dłoniach polską flagę.