×

Najnowsza wizja Krzysztofa Jackowskiego. Jego słowa o 2023 roku przerażają

Jasnowidz Jackowski wraca z przerażającą przepowiednią na temat 2023 roku. Jak twierdzi wizjoner, nieroztropne działania rządu mogą rozjuszyć miliony Polaków. „Wszystko, co politycy nam dali, (…) zacznie być odbierane w imię trudnej sytuacji” — twierdzi jasnowidz z Człuchowa.

Jasnowidz Jackowski wraca z nową wizją

Jasnowidz Jackowski powraca we właściwym sobie stylu. Ci, którzy śledzą jego poczynania, wiedzą, że wizje Jackowskiego zazwyczaj napawają grozą. I tym razem wizjoner nie ma dobrych wieści. Jak twierdzi, przyszły rok będzie pełen wyzwań i trudów. Działania polityków mają wyprowadzić z równowagi miliony Polaków. Podczas transmisji na YouTube rok 2023 nazwał rokiem „bez pieszczenia”. Szczególnie dramatyczna ma być sytuacja finansowa Polaków.

Socjal… mocno mi się to skojarzyło… w 2023 roku zauważymy, że rząd nasz, ktokolwiek będzie rządził, […] zacznie wymierać socjal jakikolwiek. Z jednej strony będzie się nam mówiło, że to zelżeje, ponieważ też nie będą od nas wymagane płatności, które teraz są obowiązkowe jak choćby ZUS. Jakiś straszny bałagan mi się kojarzy. To wygląda na kompletne rozregulowanie jakiegoś porządku, który jest

— przekonuje Jackowski, cytowany przez Radio ZET.

Będą wszystko odbierać?

Kto daje i odbiera, ten… wiadomo. Ale Jackowski wieszczy, że politycy się tego nie przelękną.  Zaczną więcej zabierać, niż dawać, a tym samym narażą się wielu wyborcom.

2023 rok będzie pierwszym rokiem, w którym wszystko, co politycy nam dali, lub co nam prowizorycznie dają, zacznie być odbierane w imię trudnej sytuacji, komplikującej się sytuacji coraz bardziej i w imię kryzysu z tego wynikającego. Ten kryzys nie tylko w Polsce ujawnia się coraz bardziej i czas sobie zadać pytanie, czy on nie jest głównym nurtem zdarzeń, które mamy tutaj wokół siebie

— uważa wizjoner z Człuchowa.

Czy ludzie będą bierni wobec działań rządu? Profeta uważa, że lęk przed tym, co się stanie, wpłynie na nasz sposób postrzegania rzeczywistości.

Cel tego lęku będzie taki, że odważniej pewne decyzje będą wprowadzane, decyzje, na które w normalnej sytuacji na pewno byśmy się nie godzili. Też da to uzasadnienie na przyszłość, żeby sytuacja ekonomiczna się pogarszała, żeby było na co zganiać. […] Państwa słabsze stoją w obliczu bankructwa i trzeba coś z tym robić albo one rzeczywiście zaczną bankrutować. […] Nie wiem, czego to się tyczy, może nie Polski, ale w niektórych państwach ludzie będą suszyć mięso, żeby przetrwać…

— przekonuje Krzysztof Jackowski.

Fotografie: Youtube (miniatura wpisu),

Może Cię zainteresować