Wysyłali nagranie z morderstwa młodej Dunki do jej przyjaciół. Dostała je także mama
24-letnia Louisa Vesterager Jespersen, pochodząca z Danii i 28-letnia Maren Uelan z Norwegii wspólnie wybrały się do Maroka. Znały się ze studiów i lubiły się, dlatego chciały razem spędzić krótkie wakacje. Niestety, w Maroku doszło do tragedii. Młode kobiety zostały znalezione martwe na trasie prowadzącej na jeden ze szczytów. Obie miały odcięte głowy. Do tych przerażających wydarzeń doszło 17. grudnia. Teraz na jaw wychodzą kolejne przerażające fakty w tej sprawie.
Był to akt terroru związany z ISIS
Śledczy zaczęli działać bardzo szybko. Okazało się, że zbrodnia była atakiem terrorystycznym tzw. Państwa Islamskiego. Później w sieci pojawiło się nagranie, na którym widać, jak dwie przerażone, młode kobiety są mordowane. Zostało ono opublikowane w mediach społecznościowych przez zwolenników ISIS, którzy cieszyli się z tego, co się stało.
„To wola Allaha!”
Osoby, które widziały nagranie, nie mają wątpliwości i twierdzą, że jeden ze zbrodniarzy miał powiedzieć: „To za naszych braci w Hadżin”. Oprócz tego miało pojawić się też zdanie: „To jest wola Allaha”.
Wysyłano przerażające nagranie do przyjaciół jednej z ofiar
Śledczy doszli także do wniosku, że film, który został udostępniony w mediach społecznościowych, nie był nakręcony w miejscu, w którym odnaleziono ciała młodych kobiet. To jednak nie wszystko…
Jak się okazuje, wstrząsające nagranie z morderstwa Louisy i Mareny miało być wysyłane we wiadomościach prywatnych do przyjaciół Dunki za pomocą popularnego komunikatora internetowego. Co najgorsze, dostała je także mama młodej kobiety. Robili to kolejni zwolennicy ISIS. Bardzo prawdopodobne, że terroryści przejęli telefon ofiary wraz z listami kontaktów.
Oficjalne potwierdzenie
Rukmini Callimachi, korespondent New York Timesa, napisał na Twitterze:
Europejski urzędnik, który ma dostęp do szczegółów śledztwa, potwierdził, że wideo przedstawiające ścięcie głów turystek ze Skandynawii zostało wysłane przez komunikator internetowy do przyjaciół zabitej Dunki. Zrobili to nieznani nadawcy, z marokańskich profili internetowych. Policja wciąż prowadzi dochodzenie w tej przerażającej sprawie
