×

Wtargnęli do domu i maczetami zaciosali Mikołaja na oczach żony. Po pół roku ich zatrzymano

Mikołaj Wilk został zamordowany w czerwcu 2018 roku w swoim własnym domu, w irlandzkim Ballincollig (niedaleko Cork). Napastnicy włamali się do budynku około 3.00 nad ranem i zaatakowali 35-latka maczetami. Mężczyzna zginął kilka godzin po ataku, w szpitalu. Kiedy funkcjonariusze przybyli na miejsce zdarzenia, morderców już nie było. Podejrzani zostali zatrzymani dopiero teraz.

Cudem uniknęła śmierci

W czasie napadu w domu przebywała także żona mężczyzny, Elżbieta, dwójka ich dzieci w wieku trzech i pięciu lat oraz 30-letnia Polka, która wynajmowała pokój u rodziny. Najmłodszym nic się nie stało. Żona Mikołaja została dotkliwie raniona w ręce i twarz. 

Provision

Provision

Śledztwo trwało 7 miesięcy

Policja długo nie potrafiła ustalić, kto odpowiada za śmierć 35-latka. Funkcjonariusze nie wykluczali możliwości, że gang chciał zabić kogoś innego, jednak pomylił adres. Garda badała również teorię, która wskazywałaby na to, że Mikołaj mógł być zamieszany w czarne interesy. Na chwilę obecna nie ujawniono jednak żadnych dowodów. Śledczy nie mieli jednak najmniejszej wątpliwości co to tego, że Mikołaja zamordowali „profesjonaliści”, którzy nie dopuścili się tego typu zbrodni po raz pierwszy.

Facebook

Facebook

Zatarcie śladów

Podczas dochodzenia policja w końcu znalazła samochód, a raczej szczątki samochodu, którym mordercy przyjechali do Cork – pojazd został podpalony w celu zatarcia śladów. Wiadomo natomiast, że w środku znajdowała się broń, której ostatecznie nie użyli, bo prawdopodobnie chcieli, żeby Polak jak najbardziej cierpiał. Garda uważa, że ​​zidentyfikowali zabójców po odzyskaniu ważnych dowodów z wypalonego samochodu użytego do morderstwa 10 czerwca. Ich przewaga została dodatkowo wzmocniona materiałem CCTV, na którym ewidentnie widać sprawców.

Podejrzani o zabójstwo zostali zatrzymani

Śledczy podejrzewali, że mordercy mogli zbiec zagranicę, dlatego ich zatrzymanie było znacznie utrudnione. Trop prowadził do Łotwy, Litwy i Polski, skąd pochodził Mikołaj. Garda skontaktowała się już z funkcjonariuszami z Europy Wschodniej, aby móc współpracować i szybciej uchwycić napastników. Służby tych państw natychmiast przyłączyły się do akcji i pomogły w namierzeniu napastników. 22 stycznia bieżącego roku w ręce funkcjonariuszy trafiło trzech podejrzanych – Łotysz i dwóch obywateli Polski.

irishmirror.ie

irishmirror.ie

Zaangażowanych w morderstwo 35-latka było więcej osób?

Choć to trójka mężczyzna dopuściła się morderstwa Mikołaja, mówi się, że w zaplanowanie napaści było zaangażowanych około 8 osób, które wciąż są poszukiwane. Śledczy liczą na to, że zatrzymani wyjawią, kto nakazał im zabić 35-letniego Mikołaja oraz co było przyczyną okrutnej zbrodni.

Może Cię zainteresować