×

Ile kosztuje miesięczne utrzymanie 21 Ukrainek? On wie, bo sam tyle przyjął

Dziś cały świat mówi o wielkich sercach Polaków, którzy z otwartymi ramionami przyjęli uchodźców z pogrążonej w wojnie Ukrainy. Aby im pomóc, w Polsce organizowane są różnego rodzaju zbiórki, udzielana jest pomoc medyczna czy umożliwiany jest darmowy transport środkami komunikacji. Wielu Polaków zadeklarowało się również przyjąć potrzebujących pod swój dach. A ile kosztuje miesięczne utrzymanie 21 Ukrainek? Prezes Ruchu Chorzów wie, bo sam tyle przyjął.

Ruch Chorzów od trzech tygodni opiekuje się młodymi zawodniczkami z Ukrainy

To piękny gest, a o takich trzeba mówić głośno. Prezes Ruchu Chorzów postanowił przyjąć młode zawodniczki z Ukrainy. Zanim jednak dziewczyny trafiły do Polski, musiały przebyć bardzo długą i wyczerpującą drogę. Przez 12 godzin stały w kolejce do transportu. Później czekała je 20-godzinna podróż ze Lwowa do granicy z Polską.

Był płacz i pytania dziewczyn o to, jak długo będziemy w Polsce. To była trudna droga. Wszyscy ją mocno przeżyłyśmy

– relacjonuje trenerka, 26-letnia Anastazja Dorozhivska.

Ruch Chorzów opiekuje się zawodniczkami już od trzech tygodni. Stawia to przed klubem masę wyzwań. O akcji ratunkowej w wywiadzie dla Wirtualnej Polski opowiada prezes KPR-u Ruch Chorzów Krzysztof Zioło.

Przed wojną Galiczanka często przyjeżdżała na obozy do Polski, graliśmy z nimi sparingi i mieliśmy kontakt z trenerem Witalijem. Po wybuchu wojny zapytał nas, czy możemy przyjąć do siebie grupę juniorek. Nie zastanawialiśmy się długo, wysłaliśmy na granicę klubowy autokar, który przywiózł pierwsze zawodniczki. Później dojechały kolejne. Dziś przebywa u nas sumie 21 osób, 14 z nich nie jest pełnoletnia.

Priorytetem było załatwienie hali, żeby mogły trenować. Udało się to dzięki uprzejmości MORiS-u. Nie było łatwo, bo hala jest zajęta praktycznie od rana do wieczora. Nasz trener zrezygnował z kilku treningów porannych, piłkarze również. Tak udało nam się zagwarantować dziewczynom doskonałą bazę treningową i namiastkę normalności

– dodaje prezes klubu.

Młode zawodniczki z Ukrainy trenują obecnie sześć razy w tygodniu. Ponadto, prezes klubu dogadał się ze szkołą, aby Ukrainki mogły tam przebywać podczas zdalnych lekcji.

Zależało nam na tym, by miały dostęp do sprzętu, przyjechały do Polski tylko ze smartfonami. Do tego są tam w całej grupie. Nie siedzą same w pokojach. Uczą się razem w naszej szkole partnerskiej ZSO nr 2, którą prowadzi dyrektor Adam Mańka. Tam też przychodzą w niedziele na SPA. Mają kontakt z młodzieżą z tej szkoły

– tłumaczy Zioło.

View post on imgur.com

Ogromny natłok obowiązków

Opieka nad 21-osobową grupą, która nie mówi w języku polskim, jest bardzo wymagającym zadaniem, o czym również opowiedział prezes klubu.

Od blisko miesiąca jesteśmy grupą przypominającą młodzieżowy ośrodek. Codziennie przyjeżdża do nas tłumaczka, mamy masę spraw do załatwienia. Dziewczyny muszą odebrać numery PESEL, jeździmy do sądu rodzinnego, który musi nadać niepełnoletnim zawodniczkom opiekunów prawnych. Musimy zarejestrować je też do lekarza rodzinnego. Dzięki pomocy wielu ludzi udaje nam się to sprawnie załatwiać. Czasami wstaję o trzeciej rano, by nadrobić bieżące obowiązki związane z klubem. Występujemy w dwóch ligach – polskiej oraz MOL lidze.

Dziś pojawia się już zmęczenie. Pojawiają się obawy o przyszłość i los rodzin zawodniczek z Ukrainy.

Trenerka jest z nimi przez całą dobę. Każdy człowiek ma granicę swoich możliwości. Może nadejść kryzys. Sam pracuję z grupą dziewczyn. Ciągłe przebywanie razem powoduje, że pod koniec sezonu bywały kryzysy. Wtedy każdy ma siebie dość i potrzeba odreagować ten czas. A one żyją ze sobą cały czas. Boję się, że pewnego dnia któraś z nich dostanie najgorszą wiadomość z Ukrainy. Nikt nie potrafi przewidzieć, jak wtedy zareaguje. I jak duża pomoc będzie potrzebna.

Ile kosztuje miesięczne utrzymanie 21 Ukrainek?

Prezes Ruchu Chorzów opowiedział o pomocy, jaką już udało się uzyskać. To jednak wciąż za mało. Środki, które udało się pozyskać topnieją bowiem w błyskawicznym tempie.

MORiS zapewnił halę, nocują w miejscowym hotelu, tam też dostają posiłki. My odpowiadamy za całą resztę. Kupujemy środki chemiczne, sprzęt sportowy. Jedyną pomoc zaoferował nam lokalny przedsiębiorca, który dostarczył żywność. Dostaliśmy też jeden przelew z Niemiec. Poza tym nikt dotąd nie zadzwonił i nie zapytał, czy czegoś nie brakuje dziewczynom.

Ile kosztuje miesięczne utrzymanie 21 Ukrainek? Minęło zaledwie kilka tygodni pobytu zawodniczek w Polsce, a już wydano na ich utrzymanie kilkanaście tysięcy złotych. Miesięczny koszt szacowany jest na znacznie wyższy.

Do tej pory wydaliśmy kilkanaście tysięcy złotych. Wstępnie szacuję, że utrzymanie takiej grupy to około 40-50 tysięcy miesięcznie. Jeśli sytuacja będzie trwała dłużej, musimy zabezpieczyć środki na utrzymanie trenerek i osób, które się nimi zajmują. To tytaniczna praca trwająca całą dobę – jedna osoba nie jest w stanie na dłużej zajmować się taką grupą. Na razie nie widzę systemowych rozwiązań, które by mogły wesprzeć nas finansowo. Te dzieci są tutaj bez rodziców, a opiekunki nie mają żadnych możliwości, by podjąć gdzieś pracę.

Apel prezesa klubu

W związku z coraz trudniejszą sytuacją klubu, który wyciągnął pomocną rękę do potrzebujących, prezes klubu apeluje o pomoc.

Zwracamy się do instytucji oraz firm o wsparcie. W zamian oferujemy promocję na naszych nośnikach klubowych, aby ktoś kto będzie nam pomagał miał też z tego korzyść wizerunkową. A mamy bardzo wiele możliwości.

Od 2022 roku w ramach nowej ulgi sponsoringowej, podatnik może odliczyć od podstawy opodatkowania połowę kosztów uzyskania przychodów poniesionych na działalność sportową – dlatego ta forma wsparcia wydaje nam się optymalna. Przygotowujemy pakiety dla firm, które by chciały nas wesprzeć – wszystkich zachęcam do kontaktu z nami

– dodał Krzysztof Zioło w wywiadzie dla WP.

Wpłat na rzecz piłkarek z Ukrainy można dokonywać na konto klubu:

87 1050 1243 1000 0090 8019 6232
ING Bank Śląski S.A.

Klub Piłki Ręcznej Ruch Chorzów Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością

Ul. Gen. Henryka Dąbrowskiego 113
41-500 Chorzów

W tytule prosimy wpisać: Pomoc dla piłkarek z Ukrainy

Na zdjęciu prezes Ruchu Chorzów Krzysztof Zioło i trenerka ukraińskich zawodniczek Anastazja Dorozhivska.

View post on imgur.com

Na koniec dodajmy, że Ruch chciałby zgłosić juniorki do rywalizacji o Puchar Śląska, która startuje już w kwietniu. Trzymamy kciuki za jak najlepszy wynik!

Źródła: sportowefakty.wp.pl
Fotografie: Pixabay (miniatura wpisu), Pixabay, Wikimedia, Freesvg

Może Cię zainteresować