Michael Ciasullo wspomina żonę: „Była superbohaterką. Najlepszą mamą na świecie”

Michael Ciasullo wspomina żonę, Karolinę, która w czwartek 18 czerwca zginęła wraz z trzema córkami w wypadku samochodowym. Pirat drogowy, który go spowodował, prawdopodobnie resztę życia spędzi w więzieniu.

Tragiczny wypadek

W czwartek 25 czerwca w kościele św. Eugeniusza de Mazenod w Brampton na przedmieściach Toronto w kanadyjskiej prowincji Ontario, odbył się pogrzeb Polki i jej córek.

37-letnia Karolina Ciasullo zginęła ze swoimi dziewczynkami (6-letnią Klarą, 4-letnią Lilianną i roczną Milą) w wypadku samochodowym, który spowodował bezmyślny 20-latek. Była nauczycielką 4 klasy w katolickiej szkole podstawowej im. St. Isaaca Joguesa w Brampton.

18 czerwca wybrała się z córkami do centrum miasta rodzinnym SUV-em marki Volkswagen. Około południa w jej samochód uderzyło niebieskie Infinity zabijając na miejscu Klarę. Karolina i jej młodsze córki zmarły niedługo potem.

W rozmowie z Toronto Sun zrozpaczony wdowiec 39-letni Michael Ciasullo przyznaje, że zawalił mu się cały świat:

Moja żona była superbohaterką. Była najlepszą mamą na świecie. Ktoś, kto wychowuje troje małych dzieci musi być wyjątkowym człowiekiem. Nigdy nie musiałem się o nic martwić.

Michael Ciasullo wspomina żonę

Jak wspomina Michael Ciasullo, żona, oprócz tego, że pracowała zawodowo i wychowywała troje dzieci, perfekcyjnie zajmowała się domem:

Pracowałem po 14 godzin dziennie. Kiedy wracałem do domu, zawsze czekał na mnie gorący obiad. Karolina była najmilszą, najbardziej uczciwą istotą ludzką, jaką kiedykolwiek spotkałem. Nasze dzieci były istnymi aniołkami. Najstarsza, Klara była mądra jak dziewięciolatka, chociaż dopiero skończyła sześć. Jak dałem jej rower, to od razu jeździła po ulicy. Miesiąc temu kupiłem jej łyżworolki, szalała na nich po całej okolicy. Taka spryciula…

Na rzecz Michaela Ciasullo zorganizowano zbiórkę pieniędzy platformie crowdfundingowej GoFundMe. We wtorek 30 czerwca po południu suma wpłat przekroczyła już 357 000 dolarów.