×

Mężczyzna wskoczył do fontanny. W kąpieli nie przeszkadzała mu liczna widownia

Apele, tłumaczenia oraz ostrzeżenia. Nic nie pomaga. Mężczyzna wskoczył do fontanny i z radością się w niej pluskał. Wszystkiemu przyglądali się mieszkańcy Głogowa.

Mężczyzna wskoczył do fontanny

W Głogowie mają piękną i dużą fontannę w parku miejskim. Na tyle zacną, że niejednokrotnie mamy bez wyobraźni pozwalają się w niej kąpać dzieciom. Co prawda zakaz kąpieli widnieje w nad wyraz widocznym miejscu, ale nie każdy najwyraźniej potrafi czytać. Monitoring także nikogo nie przekonuje.

Dlatego pewien dorosły mieszkaniec potrafił władować się do fontanny. Nie tylko radośnie się pluskał, ale także pokazywał odwiedzającym jakie cuda gimnastyczne wyprawia. Po kilku minutach figli i radości opuścił zbiornik.

Jego zabawę nagrano i umieszczono na portalu myglogow.pl:

Nie zabrakło jednak osób oburzonych… tym, że ktoś ma czelność zwracać uwagę temu mężczyźnie:

Kiedyś to było coś normalnego, dzis pewnie pójdzie siedzieć zabiorą mu dzieci, a jak wyjdzie to nie będzie do czego wracać…

Ręce to opadają właśnie na takich co filmują

Pyerdolić sprzedawczyka który to nagrał i puscił dalej w eter!!!! Pozbierać takim dzieciaką jak ty co bawią się telefonami nagrywająć co popadnie. Następnym razem nagraj swojego starego albo starą jak kapie się wanie albo robi siku na kiblu.

Na fontannie jest wyraźny napis, że kąpiel w niej jest zakazana:

Wchodzenie do fontanny jest niebezpieczne i grozi wypadkiem. Marmur jest bardzo śliski i wystarczy chwila nieuwagi, by mogło dojść do tragedii. Ponadto w wodzie jest też środek chemiczny zapobiegający zanieczyszczeniom i odkażający wodę, by nie doszło do zatkania filtrów i dysz. Teren jest monitorowany. Każda taka sytuacja, nawet jeżeli ktoś z boku nie zareaguje, może zostać wychwycona na kamerach.

– tłumaczy Marta Dytwińska-Gawrońska, rzecznik prezydenta miasta Głogowa.

Fontanna nie jest basenem

Niestety internauci są mądrzejsi od lekarzy, którzy powtarzają, że kąpiel w fontannie może przyczynić się do zarażeniem się groźną chorobą. W wielu miejskich fontannach są dziesiątki bakterii i grzybów, które w ciepłej temperaturze błyskawicznie się namnażają. Ponadto można dostać grzybicy stóp, zakażenia paciorkowcami i gronkowcem.

Nie brakuje także osób, które taką wodę potrafią… pić. Zapominają jednak, że zwierzęta uwielbiają się myć w fontannach (zwłaszcza roznoszące mnóstwo chorób i pasożytów gołębie), a i bezdomni nie pogardzą takim darmowym „prysznicem”.

Do tego dochodzi sama konstrukcja takich obiektów. Fontanna nie jest basenem, tylko elementem ozdobnym. To oznacza, że nikt nie przewiduje do nich „drabinek”, a marmur popularny materiał, z którego się je tworzy, jest bardzo śliski, gdy jest wilgotny. Do tego dochodzą różne ostre krawędzie oraz elementy, które ktoś wrzuca do fontanny np. rozwalone butelki.

Jednakże zawsze ktoś wie lepiej… prawda?

Źródła: myglogow.pl, www.o2.pl
Fotografie: Facebook (miniatura wpisu), Facebook, Pixabay

Może Cię zainteresować