×

„Mężczyzna nie prosi o pomoc”. Nowa akcja sieci odzieżowej wkurzyła internautów

„Mężczyzna nie prosi o pomoc” – to hasło najnowszej kampanii reklamowej sieci sklepów H&M. Nie spodobało się ono internautom. Można nawet i rzec, że ich rozwścieczyło. Dlaczego? Sprawdźcie sami.

Reklamy, reklamy, reklamy…

Każda marka kilka razy do roku wypuszcza nowe kampanie reklamowe i plakaty. Przygotowania pochłaniają wiele czasu i spędzają sen z powiek niejednemu marketingowcowi. Jedne z nich są lepsze, drugie gorsze, a jeszcze kolejne rozwścieczają internautów.

Tak jest w przypadku najnowszej kampanii reklamowej sieci sklepów H&M. Przypomnijmy tylko, że jest to jedna z najpopularniejszych siecówek na świecie. Wszystko dlatego, że można się w niej ubrać stosunkowo tanio, ale fajnie oraz modnie.

Teraz sieć wprowadziła nową dedykowaną aplikację. Dzięki niej klient może dobrać garderobę do indywidualnego stylu. W sklepach pojawiły się oczywiście plakaty, które informują i promują apkę. To właśnie one, a raczej hasło, które się na nich znalazło, tak bardzo oburzyło internautów.

„Mężczyzna nie prosi o pomoc”

O jaki slogan chodzi? „Mężczyzna nie prosi o pomoc. Nie musi, bo…”. Oto, co na jego temat napisał pewien internauta:

Zajrzałem wczoraj z synem do HM-u. Po skarpety.
Ma każdym regale wielki napis „Mężczyzna nie prosi o pomoc”.

W zeszłym roku w Polsce niemal 6 tysięcy osób popełniło samobójstwo, z czego 4,6 tysiąca to mężczyźni. W tym samym roku 205 tys. kobiet leczyło się na depresję w ramach publicznej służby zdrowia, a tylko 68 tys. mężczyzn.

Dlaczego?
Bo mężczyzna nie prosi o pomoc.
Bo chłopaki nie płaczą.
Bo w życiu trzeba być twardym, a nie miętkim.
To takie nasze „cnoty męskie”, którymi od dzieciństwa nas karmią.

Kilkanaście lat temu mój przyjaciel popełnił samobójstwo. Miał depresję, nikt nie zauważył, a on nie poprosił o pomoc.
Przecież prawdziwi mężczyźni tego nie robią.

Wiem, czepiam się, to tylko kampania reklamowa zakupowej aplikacji. Ale tak sobie myślę, że w czasach pandemii, widma kolejnych lockdownów, gwałtownego wzrostu zachorowań na depresję i rosnącej fali samobójstw to wyjątkowo zła i szkodliwa kampania

W sieci zawrzało

Pod postem natychmiast zaroiło się od komentarzy wspierających punkt widzenia autora emocjonującego wpisu na Facebooku.

Za takie stereotypizujace kampanie firmy powinny płacić olbrzymie kary finansowe… Brak słów.

Nikt ze Szwecji nie ma kontroli nad tym, co w ramach takich kampanii przechodzi na lokalne rynki?

Kampania na miarę polskich mądrych głów. Miernota umysłowa na każdym kroku. Jakiś „super” pracownik to wymyślił, a jakiś „super” szef to przyklepał…

Są też i takie osoby, które uważają, że wpis mężczyzny jest przesadzony, a hasła reklamowe sieci sklepów przez niego wyolbrzymione i nadinterpretowane.

Jak dla mnie Pana interpretacja jest mocno przesadzona i wyolbrzymiona. W niniejszym haśle chodziło tylko i wyłącznie o to, że facet nie musi pytać się osób trzecich (np. ekspedientki) czy dobrze w danym ubraniu wygląda lub nie musi prosić o pomoc w skompletowaniu outfitu. Nie doszukujmy się tutaj braku wsparcia psychicznego, bo to kompletnie nie ten kierunek. Jeszcze trochę i naprawdę będzie grzechem rzucenie jakiegokolwiek hasła, bo ktoś pomyśli, że jest ono krzywdzące dla drugiej osoby. Ludzie, nie dajmy się zwariować ?

„Mężczyzna nie prosi o pomoc” – A Wy co o tym myślicie?

Źródła: www.facebook.com, kobieta.wp.pl
Fotografie: Facebook (miniatura wpisu), Facebook

Może Cię zainteresować