×

Mervyn Shields nie żyje! Zmarł w wyniku powikłań po COVID-19, w którego nie wierzył

Mervyn Shields nie żyje. Członek neonazistowskiego zespołu Skrewdriver, nazywany „Big Merv” znany był ze swoich skrajnych poglądów. Wiadomo również, że muzyk nie wierzył w istnienie koronawirusa i skuteczność szczepionek. Mężczyzna prawdopodobnie zmarł w wyniku powikłań po Covid-19.

Mervyn Shields nie żyje

Mervyn Shields, znany jako „Big Merv” zmarł nagle, prawdopodobnie w wyniku powikłań po Covid-19. Gdy informacja o jego śmierci obiegła media, w sieci zawrzało. Mężczyzna bowiem nie wierzył ani w wirusa ani w skuteczność szczepionki. Uważał to wszystko za „spisek marksistowskiego Żyda”.

Niespełna 60-letni Shields miał kardiologiczne problemy zdrowotne. Jednak w zagranicznych mediach (skrajnie prawicowych) pojawiła się informacja, że muzyk zmarł w szpitalu z powodu powikłań po Covid-19. Nie dotarliśmy jednak do oficjalnego oświadczenia o przyczynie zgonu „Big Merva”.

Jednak jak ponosi portal Sunday World, ciało Shieldsa zostało poddane kremacji, a w ostatnim pożegnaniu artysty udział mogła wziąć tylko jego najbliższa rodzina. Powodem były wciąż obowiązujące ograniczenia epidemiczne.

Kim był „Big Merv”?

Mervyn Shields pochodził z Bushmills w hrabstwie Antrim (Irlandia). Był członkiem znanego neonazistowskiego zespołu Screwdriver, gdzie przez kilka lat grał na gitarze basowej. Był też zagorzałym lojalistą, a jego muzyka promowała rasizm.

Miał dwoje dzieci, które opłakiwały go podczas nabożeństwa pogrzebowego w Coleraine.

Po tym, jak pojawiła się informacja o nagłej śmierci muzyka, media społecznościowe zalały kondolencje od neonazistów z całej Europy. Taka była pozycja „Big Merva” w tych kręgach.

Liga Obrony Lojalistów (ang. The Loyalist Defence League) również złożyła wyrazy współczucia dla rodziny zmarłego.

„Big Merv” Shields zawsze mocno trzymał się swoich poglądów politycznych i aż do śmierci wierzył w kraj tylko dla białych…

Źródła: www.sundayworld.com, www.o2.pl
Fotografie: Twitter

Może Cię zainteresować