×

Meghan Markle o macierzyństwie. Było jej bardzo ciężko wrócić do normalności

Meghan Markle o macierzyństwie. Była księżna Sussex postanowiła szczerze opowiedzieć o tym, jak wyglądały jej początki przygody z wychowywaniem dziecka. Okazuje się, że będąc członkiem rodziny królewskiej wcale nie można liczyć na taryfę ulgową.

Meghan Markle o macierzyństwie

Odejściu Meghan Markle i księcia Harry’ego z rodziny królewskiej towarzyszyło sporo emocji. Dopiero po pewnym czasie za sprawą tajnego dziennika Meghan Markle na jaw wyszły rozmaite fakty związane z tym, jakie nastroje panują na brytyjskim dworze.

Stało się jasne, że życie rodziny królewskiej obfitowało w różnego rodzaju konflikty. Meghan Markle i książę Harry postanowili z perspektywy czasu szczerze opowiedzieć o tym, jak naprawdę wyglądało ich życie po narodzinach Archiego. Była księżna wyznała, że szybki powrót do obowiązków był dla niej bardzo trudny zarówno pod względem fizycznym, jak i psychicznym. Młoda mama nie radziła sobie również z komentarzami ze strony internautów, którzy krytykowali ją m.in. za wystawny styl życia.

Media społecznościowe to świetna możliwość połączenia się z innymi, ale mogą też skończyć jako miejsce podziałów. Wiem, co mówię, bo powiedziano mi, że w 2019 roku byłam najbardziej „trollowaną” osobą na świecie (…) Nieważne, czy masz 15, czy 25 lat. Jeśli ludzie rozpowiadają na twój temat nieprawdziwe rzeczy, szkodzi to twemu zdrowiu psychicznemu.

Markle wspomina do dziś wywiad, którego udzieliła telewizji ITV. Pamięta, że pożaliła się wówczas dziennikarzowi na złe samopoczucie, co wywołało falę domysłów.

Ciągłe przemęczenie

Meghan Markle pamięta, że pytanie dziennikarza o to, czy wszystko jest u niej w porządku, było dla niej wielkim zaskoczeniem. Odpowiedziała wówczas szczerze, że nie wszystko jest tak, jak być powinno. Była przemęczona natłokiem obowiązków wynikających z życia w rodzinie królewskiej oraz z opieki nad synem Archiem.

Wiele osób o tym nie wie, ale czułam się, jakbym przebiegła maraton. Między każdym oficjalnym spotkaniem biegałam do dziecka, aby upewnić się, że jest najedzony, a uwierzcie mi, było tego dużo. Na sam koniec dziennikarz zapytał mnie: „Wszystko w porządku?”. Nie zdawałam sobie sprawy z tego, że moja odpowiedź spotka się z zainteresowaniem całego świata.

Relacja Meghan Markle na temat życia w rodzinie królewskiej dowodzi, że każda praca ma swoje cienie i blaski. Nawet książęta „niosą swój krzyż”.

Fotografie: Instagram

Może Cię zainteresować