×

Myślała, że poślubiła księcia z bajki. Rzeczywistość okazała się przerażająca

Wiele kobiet marzy o księciu z bajki, który będzie gotowy zrobić dla nich wszystko. Rzeczywistość jednak wszystko weryfikuje – niekiedy w bardzo brutalny sposób. Poniższe historie, które wydarzyły się naprawdę, są tego najlepszym dowodem. Nasze bohaterki wyszły za mąż z nadzieją, że czeka ich szczęśliwe życie u boku swoich drugich połówek. Niestety, bardzo się myliły. Wszystko jakiś czas później zmieniło się w istny horror, choć zupełnie się tego nie spodziewały.

Marzec 2017 roku

To wtedy 60-letni mężczyzna z woj. wielkopolskiego, który był z pochodzenia Turkiem, uderzył żonę taboretem, po czym chwycił za nóż i rzucił się na swoją partnerkę. Kobieta z raną płuca i oczu w ciężkim stanie trafiła do szpitala. Jej wzroku nie udało się uratować.

To było zgodne małżeństwo z ponad 30-letnim stażem. Nic nie wskazywało na taką tragedię – stwierdził Marek Kasprzak, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Koninie

Mężczyzna usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem.

Horror za zamkniętymi drzwiami w domu aktorki

Czasami nigdy byśmy nie podejrzewali, że w danej rodzinie może rozgrywać się dramat. Kiedy wychodzą spotkać się znajomymi, pary zachowują się jak idealne małżeństwa. Wszystko zmienia się jednak, gdy przekroczą drzwi domu. Przekonała się o tym aktorka Katarzyna Figura, która przez długi czas wydawała się być u boku swojego ukochanego, Kai Schoenhalsa, bardzo szczęśliwa. Oboje mają dwie córki. W końcu wszystko się zmieniło.

Zaczęły pojawiać się pierwsze symptomy, że coś jest nie tak. Zapatrzona w niego, zatracałam się, rezygnowałam z siebie. Zaniedbywałam pracę, kontakty zawodowe… Odkąd go poznałam, byłam ślepa: tylko on – mówiła w wywiadzie dla „Vivy!”

Wkrótce gorzko tego pożałowała. Mąż zaczął znęcać się nad aktorką i córkami nie tylko fizycznie, ale także i psychicznie, po czym zabierał je na romantyczne kolacje, gdzie obsypywał komplementami. Aktorka wierzyła, że jest przy tym szczery, dlatego wciąż z nim była.

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

Post udostępniony przez ✂️Jaga Hupało✂️ (@jagahupalo)

Historia Weroniki Rosati

To kolejna aktorka, która przyznała się do bycia ofiarą przemocy domowej. Jej oprawcą miał być były partner, Robert Śmigielski, z którym ma córkę Elizabeth. Gwiazda na swoim Instagramie napisała:

Jest to rozmowa, na którą się zdecydowałam z myślą o wszystkim kobietach, które doznały przemocy fizycznej, psychicznej, werbalnej i finansowej, z myślą o kobietach skrzywdzonych przez ludzi silniejszych i bardziej wpływowych, z myślą o kobietach żyjących w lęku, wstydzie, upokorzeniu i beznadziei, z myślą o kolejnym pokoleniu kobiet

Więcej na ten temat tutaj.

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

Post udostępniony przez Weronika Rosati (@weronikarosati)

Listopadowy, czarny piątek 2017 roku

Pani Iwona z małej miejscowości pod Żywcem położyła się spać nie przypuszczając, że ta noc raz na zawsze zmieni jej życie. W pewnym momencie do niczego nieświadomej kobiety podszedł mąż, z którym związana była prawie 20 lat, i ugodził ją nożem w oko. Kobieta cudem uniknęła śmierci. Jak skomentował całą sprawę mężczyzna? Podobno podczas ataku powiedział, że „tak musi być, bo mają ogromne długi, a tak przynajmniej dziecko dostanie ubezpieczenie”. Mąż kobiety został zatrzymany.

Na oczach dziecka oblał żonę kwasem

Był rok 2000. To wtedy mężczyzna na oczach 5-letniego synka oblał swoją żonę Fakhrę Younus kwasem. Miała to być zemsta za to, że chciała od niego odejść. Wcześniej on regularnie ją molestował. Od tego dnia życie kobiety zmieniło się raz na zawsze. Przeszła 33 operacje, aż w końcu po 12 latach cierpienia popełniła samobójstwo. Oprawca przebywał w areszcie przez kilka miesięcy, ale ostatecznie wyszedł na wolność dzięki znajomościom i układom.

AP

AP

Takich przypadków jest znacznie więcej

Tego typu przypadków jest w dzisiejszym świecie znacznie więcej, jednak tak rzadko otwarcie się o nich mówi. Zamiast tego ofiary szukają pomocy w sieci – o ile w ogóle szukają. Wystarczy tylko spojrzeć na fora dyskusyjne, gdzie mamy pełno tematów typu „Mąż się nade mną znęca, a ja nie mam odwagi odejść”. Tematów, w których kobiety proszą o pomoc, radę i wskazówki, bo nie mają pojęcia, jak poradzić sobie z rodzinnym dramatem.

Wspólny mianownik dramatycznych historii

Warto zauważyć, że większość z tych historii ma wspólny mianownik, a mianowicie oprawcy często sprawiają na co dzień wrażenie wspaniałych, idealnych i kochanych mężczyzn. Jakby tego było mało, na początku znajomości praktycznie każda z tych kobiet jest przekonana, że właśnie trafiła na księcia na białym koniu. Księcia, który przeprasza za najmniejsze przewinienie i zapewnia, że kocha ją nad życie. Wkrótce w ich przypadku rzeczywistość okazuje się jednak zupełnie inna. Tym oto sposobem przez lata tkwią w toksycznych związkach i nie potrafią tego zakończyć zadając sobie pytanie „kto jak nie on?”.

Czy jest na to jakiś sposób?

Nie ulega wątpliwości, że zakończenie domowego horroru wymaga nie lada odwagi, co dla wielu kobiet jest nie do przeskoczenia. Zastraszane, bite i poniżane w końcu przyzwyczajają się do takiego życia, aż w końcu zaczynają szukać winy w sobie, a nie oprawcy. Czy można temu jakoś zaradzić? Jasne, że tak! Z pomocą przychodzą tutaj różnego rodzaju fundację, stowarzyszenia, a przede wszystkim inne kobiety, które chętnie służą pomocą. Jedną z tego typu fundacji jest natomiast fundacja Feminoteka, Antyprzemocowa Sieć Kobiet (AKS), która zrzesza 20 organizacji pozarządowych oraz grup nieformalnych.

Pamiętaj, że ani Ty, ani nikt z Twoich znajomych nie zasługuje na toksyczny związek. Zrób coś z tym, zanim będzie za późno.

Może Cię zainteresować