×

Nocowała z córką w rodzinnym domu. Gdy dziewczynka została sama, zobaczyła duchy

Koloryzują czy naprawdę to widziały? Wiele małych dzieci potwierdza, że odwiedzają je osoby, których nikt oprócz nich nie widzi. Czy nasze pociechy mogą zobaczyć duchy? Czy dzieci wiedzą więcej? Jak zareagować w momencie, kiedy nasze latorośle opowiadają nam historie nie z tej ziemi? Naukowcy i astrologowie tłumacza pewną zależność.

Czy dzieci wiedzą więcej?

Kiedy moja córka miała około 6 lat, odwiedzaliśmy dom mojej matki, gdzie w pokoju, który należał do mnie w dzieciństwie, znajdowało się bardzo duże lustro. Teraz był to pokój gościnny, a moja córka została tam położona do łóżka. W ciągu 15 minut od ułożenia jej spać wybiegła z pokoju, aby powiedzieć: „Dziadek i inna starsza pani stoją w lustrze i rozmawiają o mnie!”. Mój ojciec i jego matka (potwierdziła starszą panią oglądając rodzinny album) oboje umarli wiele lat, zanim urodziła się moja córka. Powiedziała, że ​​​​mówili, że jest ładniejsza, niż sobie wyobrażali!

– wyznała jedna z internautek

Niewątpliwie to wyznanie brzmi strasznie. Jak rodzice powinni reagować na takie zwierzenia swoich pociech? Czy dzieci są „łącznikiem” ze światem spirantycznym? Astrologowie twierdzą, że maluchy potrafią zauważać przenikanie się naszego świata ze światem zmarłych, bo są wrażliwsze, a ich duchowość jeszcze nie zanikła. W rzeczywistości czy powinniśmy dawać wiarę takim opowiadaniom? Czy dzieci wiedzą więcej?

Nie negować tego. Absolutnie, rodzice nie powinni mówić dziecku, że kłamie, że tego nie ma, żeby przestało rozmyślać. Przestrzegam przed wmawianiem mu takiego spojrzenia na sytuację. To sprawi, że kilkulatek zamknie się w sobie, przestanie mieć zaufanie do siebie i swojego postrzegania, ale też do rodziców. Jeżeli dziecko opowiada taką historię, że widzi coś, czuje coś – coś go smyra, dotyka, lub stoi w progu pokoju czy też pod łóżkiem – powinniśmy zapewnić dziecku poczucie bezpieczeństwa. Nie wmawiać, że tego nie ma, a tłumaczyć, że jest bezpiecznie. Nawet, jeżeli coś jest, czai się w kącie, mama jest obok, tata jest obok, dziecko ma czuć się zaopiekowane. Warto powiedzieć mu, że ta sytuacja minie, niedługo będzie lepiej

– wyjaśnia trenerka rozwoju duchowego.

Pixabay

Pixabay

Te historie przyprawią Cię o dreszcze!

Dziecięca ponadprzeciętna wyobraźnia to według naukowców nie wynik ich zwiększonej duchowości, a zwyczajnie budowy mózgu. Mianowicie u małych dzieci obie półkule mózgu są tak samo aktywne. Lewa półkula rozwija się dopiero wraz z wiekiem. Odpowiada ona za logiczne myślenie. Dodatkowo naukowcy twierdzą, że małym dzieciom świat rzeczywisty myli się z wyobrażeniami, że to wina ich ponadprzeciętnej fantazji.

Psychika dziecka bardzo często podsuwa mu fikcyjne obrazy. Mózg dziecka pracuje na innej częstotliwości niż mózg osoby dorosłej. Fale mózgowe dziecka są zbliżone do częstotliwości u osoby dorosłej, która śpi, jest w głębokiej medytacji lub ma uszkodzony mózg. To sprawia, że dzieci „widzą więcej”

– uzasadniała temat psychiatra, dr Jan Skrzeszewski w wywiadzie dla WP.

Tymczasem czy dzieci naprawdę zmyślają? Czy może rzeczywiście mają umiejętności paranormalne? Poza tym nie wszystko jednak da się tak prosto wytłumaczyć a te historie przyprawią Cię o dreszcze!

Czasami dostaję paraliżu sennego, a raz, gdy moja córka miała około 3 lat, zasnęłam na podłodze w jej sypialni. Miałam sen w paraliżu sennym z udziałem osoby w cieniu na suficie. Mam ten problem od lat, więc jestem do tego przyzwyczajona. W końcu obudziłam się i zobaczyłam moją córkę, całkowicie rozbudzoną i wpatrującą się w sufit. Spojrzała na mnie na podłodze i zapytała: „Też widziałeś tego ducha?”

Kiedy moja córka miała około 3 lat, jeździłyśmy po okolicy, a ona bardzo podekscytowana powiedziała: „Mamo, spójrz na te wszystkie dzieciaki!” Spojrzałam tam, gdzie wskazywała i to był cmentarz.

Kiedy moja córka miała około 3 lat, powiedziałam jej: „Jesteś taka cudowna. Cieszę się, że jestem twoją mamusią”. Powiedziała: „Dzięki. Miałaś mieć dzieciaka o imieniu Bruno, ale odepchnęłam go z drogi i zajęłam jego miejsce”

Źródła: www.mjakmama24.pl, dziendobry.tvn.pl
Fotografie: Imgur (miniatura wpisu), pixabay

Może Cię zainteresować