×

Martyniukowie zapowiadają wojnę w sądzie: „Będziemy się odwoływać”

Martyniukowie zapowiadają wojnę w sądzie o zwiększenie liczby widzeń z wnuczką. Samozwańcza rzeczniczka rodziny oskarża byłą synową o złośliwość. Jak jest naprawdę?

Narodziny Laury Martyniuk

W lutym 2019 roku w wielkopolskim szpitalu przyszła na świat córka Daniela Martyniuka, jedynego syna gwiazdora disco polo i Eweliny, z domu Golczyńskiej, dziedziczki szacowanego na 16 milionów złotych russocickiego majątku.

Niestety, przed narodzinami dziewczynki małżonkowie pokłócili się tak strasznie, że konieczna była interwencja policji. Przedostatniego dnia 2018 roku Daniel został aresztowany za wszczęcie awantury domowej oraz miotanie groźbami karalnymi pod adresem ciężarnej żony oraz sąsiadów.

Po przedsylwestrowej kłótni 20-letnia żona Daniela w obawie o bezpieczeństwo swoje i nienarodzonej córeczki uciekła do rodzinnego domu w Russocicach w powiecie tureckim i właśnie w jednym z wielkopolskich szpitali urodziła dziecko. Mieszkająca na Podlasiu teściowa, Danuta Martyniuk gnała przez całą Polskę, by uczestniczyć w opuszczeniu szpitala przez wymarzoną wnuczkę.  Danusi towarzyszyła druga babcia, Bogusia. Wyglądało, jakby całkiem nieźle się dogadywały. Z czasem wyszło na jaw, że to tylko pozory.

Burzliwy rozwód Martyniuków

Po rozprawie rozwodowej Daniela i Eweliny, Danuta ujawniła, co sądzi o rodzicach byłej synowej. Nie była to pochlebna opinia.
Danielowi przynajmniej trzeba oddać, że w swoim zdaniu na temat teściów zawsze był konsekwentny, poczynając od pierwszych wizyt w ich domu w maju 2018 roku. Już przy pierwszym spotkaniu był do nich agresywnie nastawiony. Podobno nie spodobały mu sugestie państwa Golczyńskich, że córka powinna uczyć się do matury zamiast randkować ze starszym o dekadę mężczyzną. Obraził także wezwanych do awantury domowej policjantów, opluł funkcjonariuszkę, a jej kolegę ugryzł w palec.

Po ślubie z Eweliną oskarżył teściową o to, że aktywnie uczestniczyła w spisku, mającym na celu „złapanie go na dziecko”, a poza tym regularnie mu grozi.

Wygląda na to, że z czasem udało mu się wpoić te poglądy swoim rodzicom.

Martyniukowie zapowiadają wojnę w sądzie

Od pewnego czasu zarówno Danuta, jak i Zenek mają o byłej synowej i jej rodzicach jak najgorsze zdanie i nie wahają się, zwłaszcza Danuta, wyrażać go publicznie.

Ostatnio uznała, że Ewelina wraz z rodzicami uknuła spisek, by odciąć córkę od kochającego taty i dziadków. Żona Zenka zapowiada w Super Expressie sądową batalię o widzenia z wnuczką:

Będziemy się odwoływać od decyzji sądu. Trzy godziny w miesiącu i to jeszcze w domu u rodziców naszej byłej synowej to za mało i za krótko, tym bardziej że musimy jechać do Russocic ponad 400 kilometrów. A co jak dziecko będzie akurat spało? Jeszcze niedawno proponowałam Ewelinie, że ja będę zajmować się małą, a ona będzie mogła poświęcać czas na studiowanie. I tak teraz uczy się online, więc dziecko byłoby dopilnowane i najedzone, ale wolała słuchać swoich rodziców.

Swoją drogą ciekawe, dlaczego Ewelina odrzuciła hojną propozycję teściowej… Ostatecznie Danuta tak świetnie wychowała syna, że z wnuczką też na pewno dałaby sobie radę. W każdym razie kochająca babcia wietrzy w tym wszystkim przejawy złośliwości i złej woli ze strony byłej synowej:

Przed rozwodem zachowywała się bardzo dziwnie. Odwoływała nasze spotkania z Laurą w Russocicach.

Ciąg dalszy zapewne nastąpi. Wygląda na to, że Danuta dopiero się rozkręca…

Źródła: www.plotek.pl, www.pomponik.pl, www.se.pl
Fotografie: Twitter, YouTube

Może Cię zainteresować