×

Dziewczynka rodzi się martwa. Lekarka próbuje ją reanimować przez 25 minut i już traci nadzieję…

Prescila Catarinim jak każda przyszła mama cieszyła się, że zaszła w ciążę. Jej największym marzeniem było to, aby dziecko było zdrowe. Niestety kobieta trafiła do szpitala, ponieważ była już dwa tygodnie po terminie. Kobiecie pomagała dr Drolah Sanchez, która czuła, że coś niepokojącego może dziać się z dzieckiem. Niestety jej obawy się spełniły.

Dziewczynka, która przyszła na świat nie oddychała i nie miała pulsu. Nie wykazywała żadnych oznak życia.

Dr Sanchez była przerażona, ale musiała zachować zimną krew. Od razu przystąpiła do akcji ratunkowej. Zaczęła od resuscytacji krążeniowo-oddechowej. Ta procedura wymaga ogromnej precyzji – zwłaszcza u noworodków.

Po 15 minutach rozpaczliwych wysiłków serce dziewczynki nadal nie biło. Dr Sanchez powoli traciła nadzieję, ale nie wyobrażała sobie, że mogłaby przekazać tak tragiczną wiadomość rodzicom. Nie słuchała innych tylko cały czas prowadziła akcję ratunkową. Niestety nic nie pomagało… Po kolejnych dziesięciu minutach, gdy lekarka prawie przestała, noworodek nagle otworzył oczy i wziął pierwszy oddech!

Dr Sanchez nie ma żadnego racjonalnego wytłumaczenia na to, co się stało i w jaki sposób dziewczynka sama zaczęła oddychać. Według niej był to cud.

Jedna z pielęgniarek nakręciła film, w którym widać ten szczególny moment, gdy Maleństwo wraca do życia:

Być może był to znak dla dr Sanchez, która do dnia, w którym uratowała dziewczynkę, chciała rzucić zawód lekarza. Dziś już wie, że będzie dalej pomagać ludziom.

3

Szczęśliwi i wdzięczni rodzice nazwali swoją córeczkę Maria Teresa – na cześć Matki Teresy z Kalkuty.

4

Może Cię zainteresować