Byli małżeństwem 63 lata. Zmarli na koronawirusa w odstępie zaledwie godziny

Małżonkowie zmarli w odstępie godziny. Oboje byli zakażeni koronawirusem i przebywali razem w tym samym szpitalu. Ich historia jest wyjątkowo wzruszająca. Byli nierozłączni aż do końca.

Małżonkowie zmarli w odstępie godziny

Wszyscy doskonale wiemy, że COVID-19 jest szczególnie niebezpieczny dla osób starszych oraz schorowanych. Niestety nawet stosując wszelkiego rodzaju środki ostrożności oraz mając świadomość jak wyglądają pierwsze objawy zakażenia, nie zawsze możliwe jest uniknięcie choroby. Tak właśnie było w przypadku 83-letniej Olgi oraz 82-letniego Vincenzo Moliny, mieszkających w Sesto San Giovanni w Lombardii. Pomimo tego, że oboje byli bardzo ostrożni i niemal wcale nie opuszczali domu, nie udało im się uniknąć zakażenia koronawirusem. Jako pierwszy zachorował mężczyzna. Do zakażenia doszło najprawdopodobniej w trakcie zakupów w sklepie lub w aptece.

Pierwsze symptomy chorobowe pojawiły się u niego na początku listopada. Niedługo później źle zaczęła się czuć również jego żona. Ich wnuczka twierdzi, że przez cały tydzień, nie doczekali się umówionej, domowej wizyty lekarskiej. W końcu małżeństwo trafiło do tego samego szpitala w Monzie. Niestety ze względu na podeszły wiek, organizmy seniorów nie były w stanie poradzić sobie z chorobą. W pierwszej kolejności, po czterech dniach hospitalizacji zmarła Olga. Zaledwie godzinę po jej śmierci odszedł także Vincenzo.

We Włoszech znów jest źle

Od początku epidemii COVID-19, Włochy należały do krajów, które najgorzej radziły sobie z walką z chorobą. W przerwie pomiędzy pierwszą i drugą falą wydawało się, że sytuacja została opanowana, ale niestety z tygodnia na tydzień we Włoszech znów jest coraz gorzej. We wtorek włoskie ministerstwo zdrowia poinformowało o 32 191 nowych zakażeniach koronawirusem oraz o 731 zgonach z powodu COVID-19.

Tak dużo zgonów nie odnotowano w kraju od 3 kwietnia. W poniedziałek wykonano aż 208 458 testów na obecność COVID-19. Analizując dane z Włoch, łatwo można wyliczyć, że gdyby w Polsce została zrobiono identyczna ilość testów, to prawdopodobnie nasz kraj zająłby pierwsze miejsce w Europie pod względem dziennej ilości zakażeń.