Makabryczny żart 15-latki, inspirowany TikTokiem. „Dziecko już zakopane”
Makabryczny żart 15-latki z okolic Poznania. Nastolatka postawiła na nogi funkcjonariuszy z całego regionu. Pomysł na nieodpowiedzialny żart zaczerpnęła z aplikacji TikTok.
Makabryczny żart 15-latki
O aplikacji TikTok co rusz robi się głośno w mediach. Niestety, w większości przypadków rozgłos aplikacji ma związek z negatywnymi wydarzeniami. Wynika to z faktu, że z TikToka korzystają głównie młodzi ludzie, którzy bezmyślnie naśladują nawet najgłupsze trendy od zagranicznych tiktokerów.
Ta 15-latka, mieszkająca w jednej z miejscowości pod Poznaniem, postanowiła się rozerwać, posuwając się do makabrycznego żartu. Nastolatka inspirowała się pomysłem zagranicznych tiktokerów, a do sprawy podeszła bezrefleksyjnie. Nie wiadomo, kogo miał rozśmieszyć bezmyślny żart. Być może rozbawił samą autorkę. Ale z pewnością jej humor popsuł dalszy rozwój wydarzeń.
„Dziecko już zakopane”
Mieszkanka Koła zgłosiła się do policjantów z nietypową sprawą. Kobieta poinformowała, że otrzymała tajemniczą wiadomość z nieznanego numeru, która wzbudziła jej niepokój. Nic dziwnego.
Dziecko już zakopane, od dzisiaj się nie znamy
– przeczytała mieszkanka Koła.
Z uwagi na powagę zapisanych treści, policjanci podjęli próbę ustalenia nadawcy wiadomości. Wiązało się to z zaangażowaniem w działania wielu mundurowych z różnych jednostek policji
– przekazała oficer prasowy policji w Kole sierż. sztab. Weronika Czyżewska.
Jak się okazało, wystarczyło kilka godzin, by namierzyć nadawcę nietypowej wiadomości. Była to 15-letnia Wielkopolanka. Dziewczyna wymyśliła makabryczny żart, bo chciała naśladować zagranicznych tiktokerów.
Nierozważny pomysł zaczerpnęła z aplikacji TikTok. Powiedziała, że od jakiegoś czasu zagraniczni tiktokerzy prześcigają się w filmikach, w których pokazują wysyłane do przypadkowo wybranych osób wiadomości o różnej treści i ekscytują się ich reakcjami. 15-latka postanowiła skorzystać z tego pomysłu, nie zdawała sobie jednak sprawy, że jej czyn może wiązać się z tak poważnymi konsekwencjami
– mówi rzeczniczka.
Teraz sprawą 15-latki zajmie się sąd rodzinny i nieletnich.
Przypomnijmy: wcześniej o kontrowersyjnej aplikacji było głośno m.in. za sprawą wyzwania, w ramach którego rodzice polewali dzieci wodą w rytm piosenki. Maluchy były przerażone, reagowały płaczem. Rodziców najwyraźniej to bawiło. Ale to jedynie wierzchołek góry lodowej…
Jedna z amerykańskich influencerek dla „zabawy” polizała deskę w publicznej toalecie, żeby pokazać, że nie boi się zakażenia koronawirusem. Głupotę w tym wydaniu nazwano #coronaviruschallenge. Potem okazało się, że była to jedynie mistyfikacja, przygotowana dla pieniędzy. Zarówno deska, jak i całe pomieszczenie, zostały poddane dezynfekcji. Zanim ten fakt wyszedł na jaw, influencerka zdobyła grono naśladowców.
Makabryczny żart 15-latki z Wielkopolski to wciąż „jedynie” żart. Ale TikTok już niejeden raz przyczynił się do utraty zdrowia i życia młodych ludzi.