Magda Stępień w żałobie po synku. Przeżywa ją ciężej, niż ojciec chłopca
Magdalena Stępień w żałobie po stracie ukochanego synka Oliwierka. Modelka nie udziela się w mediach społecznościowych, usunęła wszystkie posty z Instagrama. W przeciwieństwie do Jakuba Rzeźniczaka, nie udzieliła też żadnego wywiadu. Trudno jej się pogodzić ze śmiercią dziecka…
Magdalena Stępień w żałobie
Nie ma takich słów, które mogłyby opisać, co czuje matka po utracie ukochanego dziecka. Mijają kolejne tygodnie, a Magdalena Stępień wciąż milczy — nie udziela wywiadów, nie zamieszcza postów, usunęła też wszystkie treści ze swojego Instagrama.
Każdy przeżywa żałobę na swój sposób. Niedawno Jakub Rzeźniczak udzielił pierwszego wywiadu po śmierci synka. W rozmowie z portalem Sport.pl piłkarz wyznał, że jest mu bardzo trudno, ale może liczyć na ogromne wsparcie ze strony narzeczonej i rodziny. Dzięki temu radzi sobie z okresem żałoby. Piłkarz nie ukrywa, że w jego przypadku bardzo pomocny okazał się również powrót do pracy.
Mam żałobę. Noszę ją w sobie, ale jak wygrywamy mecz, też staram się cieszyć ze wszystkimi. Życie musi toczyć się dalej. Ja też mam narzeczoną, nową rodzinę. Staram się wyciągać wnioski ze swoich poprzednich błędów i budować coś na nowo. Myślę, że tego chciałby też mój nieżyjący syn
– podsumował Jakub Rzeźniczak.
Magdalena Stępień w ostatnich miesiącach całkowicie poświęciła się opiece nad synem i walką o zdrowie i życie dziecka. Była to walka nierówna, wyczerpująca. Oliwierek przegrał z podstępną chorobą.
Nie zapomniała o innych
Związek Magdaleny Stępień i Jakuba Rzeźniczaka rozpadł się jeszcze przed narodzinami chłopca. Piłkarz szybko ułożył sobie życie u boku nowej partnerki. Modelka z nikim się nie związała i długo nie mogła się pogodzić z tym, w jaki sposób została potraktowana. Była osamotniona, gdy spadł na nią kolejny cios: wiadomość o poważnej chorobie synka.
Gdy Magdalena Stępień zdecydowała się na wyjazd do Izraela, by tam próbować leczyć Oliwiera, żaliła się swoim fanom na problemy finansowe i trudy codzienności. Przyznała, że musi jadać suchy chleb, żeby przetrwać. Narzekała również, że nie może liczyć na wsparcie ze strony ojca Oliwiera.
Rzeźniczak uważał, że chłopiec powinien być leczony w Polsce. Nie zgadzał się z decyzją o wyjeździe do Izraela. Właśnie to stało się kością niezgody pomiędzy były partnerami.
Przypomnijmy: pogrzeb Oliwierka odbył się 1 sierpnia w Oleśnicy. Od tej pory mama chłopca konsekwentnie milczy i przeżywa żałobę z dala od mediów. Mimo ogromnego cierpienia i smutku, Magdalena Stępień nie zapomniała o innych… Przed uroczystością zaapelowała, aby zamiast kupowania kwiatów na grób jej syna, ludzie wsparli dowolną kwotą zbiórki na rzecz ciężko chorych dzieci. Dzięki prośbie modelki, konto Zosi walczącej z SMA zasiliła spora suma.