Ma 81 lat i nadal sprzedaje oscypki. Jej emerytura jest dramatycznie niska!
Jest zmarznięta, ale jej twarz rozjaśnia ciepły, szczery uśmiech. Ma 81 lat i nadal sprzedaje oscypki. Musi to robić, żeby przetrwać. Emerytura starszej Pani nie wystarcza na przeżycie od pierwszego do pierwszego. Wyjeżdżasz w Tatry? Wracasz z Zakopanego? Możliwe, że ją spotkasz.
„Najpiękniejszy uśmiech ma ten, który wiele wycierpiał”
Jeśli bywasz w Zakopanem i bacznie obserwujesz to, co cię otacza, na pewno nie raz zauważyłeś starsza panią, która sprzedaje oscypki lub inne regionalne produkty. W tym widoku jest coś ujmującego – pięknego i smutnego zarazem. Co sprawiło, że ta kobieta, zamiast cieszyć się zasłużonym odpoczynkiem, całymi dniami czeka, aż uda jej się coś sprzedać i zarobić dodatkowy grosz?
Nie znasz? Nie oceniaj! To zasada, którą powinien się kierować każdy z nas. Nigdy nie wiemy, jakie wydarzenia przywiodły daną osobę do tego właśnie miejsca.
Jedna z internautek opisuje na Facebooku historię 81-letniej góralki.
Mówią, że najpiękniejszy uśmiech ma ten, który wiele wycierpiał
– pisze internautka, cytując ks. Jana Twardowskiego.
Te słowa idealnie oddają historię starszej pani, której życie nie oszczędzało. Zmarszczki na twarzy, których dziś tak się boimy i za wszelką cenę próbujemy się ich pozbyć, wydają się opisywać wyjątkową historię.
Poorana zmarszczkami twarz rozjaśnia się w ciepłym, serdecznym uśmiechu.
Życie pisze różne scenariusze
– pisze autorka posta. Ten daleki jest od bajki.
Ma 81 lat i nadal sprzedaje oscypki
Starsza pani straciła męża już 17 lat temu. Od tej pory radzi sobie sama. Chociaż ma 81 lat, nadal musi pracować. Emerytura kobiety nie przekracza 1 100 zł. Życie w górach, choć niezwykłe, do łatwych nie należy. Górale ponoć zawsze mają pod górkę…
81-latka całe dnie spędza przy niewielkim straganiku z oscypkami. Zaczyna pracę wczesnym rankiem, a kończy późnym wieczorem. Ogrzewa się herbatą. Oprócz smacznych i pięknych serów, sprzedaje również miody i dżemy. A do zakupów – gratis szczery uśmiech.
Jedną z internautek ujął on na tyle, że zrobiła zdjęcia 81-letniej góralce i za jej zgodą podzieliła się nimi w sieci.
Pytała co napisałam, więc przeczytałam, łzy pojawiły się w jej oczach i jednocześnie uśmiech oraz pytanie czy ludzie nie uznają, że żebra, na co odpowiedziałam, że nie bo napisałam prawdę, że ma Pani ekstra oscypki i zawsze świeże, więc jak ktoś będzie w Zakopanym to poleciłam aby kupić u Pani
– napisała pani Sabina na Facebooku.
Jeśli wyjeżdżasz w góry lub wracasz, koniecznie zrób sobie jeden przystanek. Sądząc po rarytasach na zdjęciu, na pewno nie pożałujesz!
O szczegółach akcji można przeczytać tutaj:
Internet można wykorzystać również do dobrych rzeczy!