×

Lista grzechów w krakowskim kościele. „Bardzo skuteczna spowiedź święta!!!”

Lista grzechów w krakowskim kościele. Brzmi abstrakcyjnie, a jej treść zaskoczyła nawet niektórych duchownych. Już sam nagłówek może zaskakiwać, bowiem czytamy w nim, że jest to „Bardzo skuteczna spowiedź święta!!!”. Niżej z kolei znalazły się takie zachowania jak żarty, tatuaże czy… nadmierne uwielbienie zwierząt. Przesada? Archidiecezja krakowska wydała w tej sprawie oświadczenie.

Lista grzechów w krakowskim kościele. Z czego się spowiadać?

Na stoliku przy wejściu do jednego z kościołów nieopodal centrum Krakowa wierni zauważyli rzucającą się w oczy listę grzechów. Jeden z parafian był do tego stopnia zaskoczony tym, co właśnie zobaczył, że zrobił zdjęcie, po czym zamieścił je w sieci.

Autor listy zatytułował ją wielkimi, czerwonymi słowami: „Bardzo skuteczna spowiedź święta!!!”. Niżej, jak się domyślacie, znajduje się lista grzechów. Sęk w tym, że niektóre z nich wydają się być dość kontrowersyjne. Ba, mogą wprawić w zakłopotanie nawet najbardziej zagorzałych katolików. O jakich grzechach więc mowa?

Za szczególnie warte wyspowiadania się autor listy uznał m.in. żarty, flirt, fantazje, dyskoteki, muzykę techno, marnotrawienie czasu, spóźnianie się na mszę, uzależnienie od Internetu, pogoń za pieniądzem czy… nadmierne uwielbienie zwierząt. Ten ostatni punkt szczególnie zwrócił uwagę internautów, którzy zastanawiają się, w jaki sposób można nadmiernie lubić zwierzęta i co jest złego w sympatii do tych wspaniałych stworzeń?

Kraków – lista grzechów w kościele. Archidiecezja odpowiada

Dziennikarze portalu interia.pl skontaktowali się w sprawie listy pt. „Bardzo skuteczna spowiedź święta!!!” z przedstawicielami archidiecezji krakowskiej. Głos zabrał dyrektor biura prasowego archidiecezji krakowskiej ks. Łukasz Michalczewski. Stwierdził on, że duchowni nie mają z listą nic wspólnego.

Z pozyskanych przeze mnie informacji wynika, że znaleziona kartka jest podrzucona do kościoła, jednak tamtejsi duszpasterze nie wiedzą przez kogo

– wyjaśnił kapłan w rozmowie z Interią.

Duchowni o liście grzechów wywieszonej w kościele w Krakowie

Czy to oznacza, że duchowni nie sprawdzają tego, co jest pozostawiane w świątyni przez osoby trzecie? Cóż, wiele wskazuje na to, że nie można tego wykluczyć.

Kiedy ludzie zobaczą coś w świątyni, to często traktują na zasadzie autorytetu, bo „to z kościoła”

– tłumaczy brat Mantyk, cytowany przez Interię.

Źródła: www.o2.pl, twitter.com

Może Cię zainteresować