×

Książę Filip jest rozczarowany zachowaniem Meghan i Harry’ego. „To desperacja”

Książę Filip jest rozczarowany głośnym wywiadem wnuka i jego żony. Jak zapewnia królewska biografka, przyjął Meghan życzliwie i nie tego się po niej spodziewał.

Wywiad, który wstrząsnął Wielką Brytanią

8 stycznia 2020 roku książę Harry wraz z żoną ogłosili, że rezygnują z królewskich obowiązków i przywilejów i przeprowadzają się do Kanady, gdzie liczą na święty spokój, z dala od wścibskiej brytyjskiej prasy, która im zatruwa życie. Na brytyjskie media szczególnie cięta była Meghan, która z reguły nie omijała okazji, by się na nie poskarżyć. Dziennikarze zrewanżowali się nazywając decyzję jej i męża „Megxitem”.

Książęca para na początek wyprowadziła się do Kanady, gdzie mieszka ich bogaty znajomy, który na kilka tygodni udostępnił im swoją luksusową posiadłość. Stamtąd przeprowadzili się do Stanów Zjednoczonych i obecnie mieszkają w dużym domu z ogrodem w Santa Barbara, którego dokładny adres z powodów bezpieczeństwa jest trzymany w tajemnicy. Wiadomo tylko, że jest to luksusowe osiedle, a jedną z sąsiadek księcia i księżnej Sussex jest Oprah Winfrey.

To właśnie ona przeprowadziła wywiad z książęca parą, wyemitowany 7 marca. W Polsce ukazał się z jednodniowym opóźnieniem. Meghan ze łzami w oczach przyznała się do kryzysu psychicznego, tak głębokiego, że wymagającego pomocy psychiatry, z której jednak nie mogła skorzystać, a także bardzo wyrazistych, jak kilkakrotnie podkreśliła, myśli samobójczych.

Harry ujawnił, że podobieństwo sytuacji, w której znalazła się jego żona było tak uderzające do koszmaru, który przeżyła jego mama, księżna Diana, że nie widział innego wyjścia, jak tylko ucieczka od rodziny, w której się wychował. W wywiadzie padły także mocne oskarżenia o rasizm. Książęca para ujawniła, że niektórym Windsorom sen z powiek spędzała myśl, że w rodzinie może pojawić się ciemnoskóre dziecko i właśnie od koloru skóry Archiego uzależniali ewentualne nadanie mu lub pozbawienie tytułu książęcego.

Reakcja Pałacu Buckingham

Gdyby zarzuty o rasizm nie padły w wywiadzie udzielonym przez książęcą parę, można by go ewentualnie przemilczeć. Jednak Meghan i Harry wytoczyli tak ciężkie działa, że Pałac Buckingham poczuł się w obowiązku skomentować sytuację. W specjalnym oświadczeniu rodzina królewska zapewniła, że jest zasmucona ujawnieniem, jak bardzo minione lata były trudne dla nowożeńców, a zarzuty o rasizm „zostaną przez rodzinę opatrzone prywatnie”. Na koniec podkreślono, że Harry i Meghan oraz ich syn „zawsze będą ukochanymi członkami rodziny”.

 

Trudno się nie zastanawiać, dlaczego Harry i Meghan postanowili teraz zrzucić tę bombę na rodzinę królewską, która przeżywa właśnie trudne chwile z powodu kryzysu zdrowotnego, z którym boryka się niespełna 100-letni książę Edynburga. Książę Filip przeszedł operację i jest hospitalizowany już od miesiąca.

To właśnie na nim skupiły się podejrzenia o rasizm. Mąż królowej Elżbiety w przeszłości wielokrotnie wygłaszał uwagi, które w jego zamiarze miały być zabawne, a były odbierane jako grubsze gafy.

Ingrid Seward, redaktor naczelna magazynu Majesty oraz królewska biografka zapewnia, że książę Filip jest ostatnim członkiem rodziny królewskiej, któremu by przyszedł do głowy pomysł, że kolor skóry jednego z prawnucząt mógłby być jakimkolwiek problemem. Wręcz przeciwnie, przyjął Meghan, podobnie jak przed laty Dianę Spencer, z otwartymi ramionami. Jak ujawnia królewska biografka:

Przywitał Meghan jako outsiderkę. Sam nim był i wie, jakie to uczucie, dlatego mógł zrobić coś, by jej pomóc. Jednak czy udało – tego nie wiemy. Choć nie czuł się zbyt dobrze, bo wówczas minęło zaledwie sześć tygodni od operacji biodra, jakiej został poddany, był całkowicie zdeterminowany, aby pojawić się na ślubie. Musiał użyć swojej niesamowitej siły woli. Wszedł do kaplicy bez pomocy, ponieważ nie chciał, by widziano go podpierającego się laską lub na wózku inwalidzkim. Choć zjawił się na ceremonii, nie został już na przyjęciu.

Książę Filip jest rozczarowany

Seward podkreśla, że księcia Filipa i Harry’ego zawsze łączyła wyjątkowa więź, oparta na ich szacunku dla służby wojskowej i doświadczeniu w tym zakresie. Obydwaj są żołnierzami. Harry objął po dziadku funkcję kapitana generalnego Royal Marines, którą książę Filip sprawował przez 64 lata i nie mógł pojąć, dlaczego wnuk postanowił zrezygnować ze służenia monarchii. W żaden sposób nie łączyło mu się to z poczuciem obowiązku, które powinno charakteryzować każdego żołnierza.

Myślę, że jest całkowicie zdumiony desperacją Harry’ego i Meghan. Jest też bardzo rozczarowany, ponieważ on sam porzucił karierę morską, aby stanąć po stronie królowej i pomóc monarchii. Czuje, że Windsorowie tak wiele dla nich robili. Sussexowie mieli piękny dom, który właśnie został ukończony, dziecko, zaczęli mieć wpływ na świat i zyskali poparcie Jej Wysokości.

Książę Filip staje się w oczach opinii publicznej najbardziej niejednoznacznym i niedocenianym członkiem rodziny królewskiej. Uświadomił to Brytyjczykom serial The Crown i kłopoty zdrowotne królewskiego małżonka. Przez lata książę Filip był uważany za osobę, która gdzieś z boku monarchii prowadzi mocno rozrywkowe życie, będąc częstym gościem na imprezach towarzyskich, popijawach, a nawet orgiach, a w sytuacjach oficjalnych uchodził za człowieka, który zawsze coś palnie.

Pierwszym przełomem był pogrzeb księżnej Diany. W kondukcie za trumną tragicznie zmarłej księżnej, oprócz jej brata, synów i rozwiedzionego męża, szedł właśnie książę Filip. Dopiero z serialu Brytyjczycy dowiedzieli się, jak wyjątkowa relacja łączyła go z nieszczęśliwą i zagubioną synową. Jak twierdzi królewska biografka, z podobną życzliwością traktował Meghan Markle, więc jakiekolwiek zarzuty akurat pod jego adresem są absolutnie chybione.

Źródła: kobieta.onet.pl, plejada.pl, pl.wikipedia.org
Fotografie: Twitter, Instagram

Może Cię zainteresować