×

Ksiądz straszy szczepionkami. „Zostały wytworzone z wykorzystaniem ciał dzieci”

Ksiądz straszy szczepionkami przeciwko Covid-19. Twierdzi, że dostępne na rynku szczepionki zostały wyprodukowane z abortowanych płodów i są moralnie wątpliwe. W parafii zawrzało.

Stanowisko Watykanu w/s szczepionek na koronawirusa

27 grudnia rozpoczął się w Polsce Narodowy Program Szczepień. Od tamtego dnia pierwszą dawkę szczepionki Pfizera i BioNTech przyjęło 188 956 obywateli. Nie jest to liczba porażająca w porównaniu ze światowym liderem szczepień, Izraelem, który w tym samym terminie zaszczepił blisko 1,5 miliona ludzi.

Odważne zapowiedzi słychać także ze strony Amerykanów. Dr Moncef Slaoui, główny doradca ds. nauki amerykańskiej operacji Warp Speed – publiczno-prywatnego partnerstwa, którego celem jest jak najszybsze dostarczenie szczepionki na COVID-19 na amerykański rynek, zapewnia, że w pierwszym kwartale 2021 roku uda się zaszczepić 100 milionów obywateli. Jeśli rzeczywiście Stany Zjednoczone osiągną tempo miliona szczepień dziennie, to będzie absolutny światowy rekord.

W Polsce obywatele niespecjalnie garną się do szczepień, czemu rząd Prawa i Sprawiedliwości bardzo się dziwi. Właściwie nie wiadomo dlaczego, bo politycy tej partii od lat wytrwale podsycali w Polakach nieufność wobec szczepionek.

Z niechęcią wypowiadał się o nich prezydent Andrzej Duda, a Beata Szydło na antenie Radia Maryja ogłosiła 3 lata temu:

Szczepienia są potrzebne, ale nie lekceważymy tych, którzy domagają się prawa do nieszczepienia.

Rezultaty już widać. Jak wynika z badań Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego i ARC Rynek i Opinia, aż 38 proc. Polaków zapowiada, że się nie zaszczepi, a kolejne 20 proc. nadal się zastanawia. Żeby osiągnąć odporność zbiorową, powinno się zaszczepić 60-70 proc. populacji, tymczasem 56 proc. Polaków nie zamierza przyjąć szczepionki, albo, w najlepszym wypadku, waha się w tej sprawie. Z tych 56 proc. aż 30 zapewnia, że nie ma takich argumentów, które mogłoby ich przekonać do szczepień przeciwko koronawirusowi.

Ksiądz straszy szczepionkami

Swoje zasługi w zakresie zniechęcania Polaków do szczepionek ma też Kościół Katolicki. To właśnie duchowni straszyli szczepionkami produkowanymi z aportowanych płodów, których przyjmowanie, ich zdaniem, stało w sprzeczności z katolickim sumieniem.

W grudniu zeszłego roku watykańska Kongregacja Nauki Wiary wydała notę stwierdzającą:

Moralnie dopuszczalne stosowanie szczepionek przeciw COVID-19, które wykorzystały linie komórkowe pozyskane z abortowanych płodów w swoich badaniach i procesie produkcyjnym. Można korzystać z wszystkich szczepionek uznanych za klinicznie bezpieczne i skuteczne z pełną świadomością, że odwołanie się do takich szczepionek nie oznacza formalnej współpracy przy aborcji, z której pochodzą komórki, z których zostały wyprodukowane.

Mimo to niektórzy polscy księża chcą być świętsi od samego papieża i uparcie straszą wiernych szczepionkami. Jak na przykład w kościele w parafii pw. Pierwszych Męczenników Polski w Gorzowie Wielkopolskim, 6 stycznia, w święto Trzech Króli, ksiądz rezydent poświęcił temu kilka słów.

O incydencie doniósł lokalny portal. Koncelebrujący mszę ksiądz Piotr Krzysztofiak wygłosił opinię, która miała trafić do serc i umysłów wiernych zgromadzonych w kościele oraz uczestniczących we mszy za pośrednictwem Internetu i miejscowego oddziału TVP. Jak wyjaśnił ksiądz:

Wszystkie obecnie produkowane szczepionki na Covid-19 zostały wytworzone z wykorzystaniem ciał dzieci pochodzących z aborcji. Módlmy się za naukowców, aby wynaleźli szczepionkę niebudzącą kontrowersji moralnych. Ciebie prosimy.

Być może księdzu Krzysztofiakowi nie obiło się jeszcze o uszy, że watykańska Kongregacja Nauki i Wiary oraz papież Franciszek uznali istniejące szczepionki przeciw Covid-19 za niebudzące kontrowersji, ale miejscowy proboszcz coś o tym słyszał. Parafia zdecydowanie odcięła się od słów kapłana, zastrzegając, że to jego prywatna opinia.

Jak tłumaczy proboszcz, ksiądz rezydent wyrwał się przed szereg:

Była przygotowana modlitwa wiernych do odczytania, ksiądz miał podyktowane to, co miał przeczytać. Raptem ksiądz zaczął się modlić w intencji wykrycia nowej szczepionki, aby nie było kontrowersji i nie była ona przygotowywana z ciał abortowanych dzieci. Ksiądz został pouczony o niestosowności tej wypowiedzi. O tym fakcie poinformowałem również biskupa. Chciałbym przeprosić wszystkich za słowa księdza rezydenta. Nigdy się nie spodziewałem, że zrobi coś takiego bez mojej wiedzy i bez konsultacji ze mną.

No ale mleko już się rozlało i wierni zostali ugruntowani w swoich antyszczepionkowych obawach. Jak można się spodziewać, znajdzie to odzwierciedlenie w rządowych statystykach.

 

Źródła: wiadomosci.radiozet.pl, twitter.com
Fotografie: Twitter (miniatura wpisu),

Może Cię zainteresować