×

Wściekły ksiądz krzyczał do strajkujących kobiet. „Przeproście mamy!”

Skandal przed kościołem! Ksiądz krzyczał do strajkujących niemiłe rzeczy. Tym samym dopuścił się grzechu wypowiadając w stronę kobiet obrazoburcze słowa. Postawa proboszcza jest niedopuszczalna, ale winę częściowo ponoszą zebrani…

Ksiądz krzyczał do strajkujących kobiet

Od kilku dni w całej Polsce mają miejsce protesty przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego, który zapadł 22 października. Ogólnopolski Strajk Kobiet, czyli feministyczny ruch społeczny organizuje manifestacje w kolejnych miastach. Zgromadzenie odbyło się także przed kościołem Świętego Franciszka we Wrocławiu.

Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie sposób w jaki zakończył się protest. Niespodziewanie z kościoła wyszedł proboszcz i zwrócił się do protestujących kobiet. Ze schodów świątyni padły wstrząsające słowa, których nigdy nie powinien wypowiadać żaden chrześcijanin.

Proszę opuścić teren kościoła. Szkoda, że was… Przeproście mamy, że was nie wydrapały. Oni kiedyś odpowiedzą przed Bogiem za to, co robią, na sądzie Bożym. Za to kiedyś odpowiecie.

Duchowny w ordynarny sposób skrytykował zebranie i zasugerował, że w przyszłości Bóg osądzi kobiety sprzeciwiające się aborcji.

Brak skruchy

Najwidoczniej ksiądz zapomniał o jednym z najważniejszych fragmentów biblijnych, który mówi o wypominaniu bliźnim grzechów.

Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni. Bo takim sądem, jakim sądzicie, i was osądzą; i taką miarą, jaką wy mierzycie, wam odmierzą. Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a belki we własnym oku nie dostrzegasz? Albo jak możesz mówić swemu bratu: Pozwól, że usunę drzazgę z twego oka, gdy belka tkwi w twoim oku?

Tymczasem sam ksiądz Kazimierz Sroka, który zasłynął ze skandalicznej wypowiedzi, nie poczuwa się do winy. Co więcej, nie zamierza odbyć pokuty ani zadośćuczynienia Panu Bogu i bliźniemu.

Com powiedział, tom powiedział i nie zamierzam się kajać […] Z resztą nie zamierzam się teraz spowiadać przed mediami.

Środowiska protestujące przeciwko aborcji zorganizowały akcję „Słowo na Niedzielę”, która polegała m.in. na przynoszeniu do kościołów plakatów z hasłami przeciwko zakazowi aborcji. Dla większości chrześcijan niezrozumiałe jest, dlaczego ludzie protestują przed kościołami. Wszakże to Trybunał Konstytucyjny odpowiada za wyrok, a nie kler.

*Zdjęcia mają charakter poglądowy
Fotografie: YouTube (miniatura wpisu), Twitter

Może Cię zainteresować