×

Ksiądz dwukrotnie zgwałcił 17-latkę. Zapadł wyrok w tej bulwersującej sprawie

Do szokujących wydarzeń doszło w 2011 roku. Ksiądz dwukrotnie zgwałcił 17-latkę niedługo po tym, jak przyjął święcenia kapłańskie. Do drugiego gwałtu doszło wtedy, gdy podstępem zwabił dziewczynę, twierdząc, że chce ją przeprosić. Sąd wydał wyrok w sprawie 37-letniego dziś Michała L.

Ksiądz dwukrotnie zgwałcił 17-latkę

Ten „scenariusz” do złudzenia przypomina wiele innych. Michał L. – młody ksiądz, służył w parafii Matki Boskiej Bolesnej w Gdańsku. Zaprzyjaźnił się wówczas z rodziną 17-letniej Agnieszki.

Uwaga rodziców nastolatki skupiona była wokół jej młodszej siostry, u której zdiagnozowano autyzm. Agnieszka i jej brat czuli się opuszczeni. Dużo czasu spędzali wówczas z kapłanem, który udawał przyjaciela.

Dlatego z łatwością przyszło mu zaproszenie nastolatki na plebanię. To wtedy, nieopodal kościoła, w którym sprawował posługę, ksiądz dopuścił się pierwszego gwałtu.

Niedługo potem Michał L. znowu skontaktował się z Agnieszką. Twierdził, że chce ją przeprosić za to, co zrobił. Podstępem zwabił 17-latkę do sauny. Nie miał jednak zamiaru przepraszać. Zastosował fortel po to, żeby drugi raz zgwałcić dziewczynę.

Jak twierdzi mec. Patryk Łukasiak, chociaż od tamtych wydarzeń minęło 9 lat, kobieta do dzisiaj zmaga się z traumą i jest pod opieką psychiatry. Nastolatka próbowała się zabić.

Abp Głódź przeniósł księdza do innej parafii

17-latka odważyła się, żeby opowiedzieć o wszystkim matce. Ta powiadomiła gdańską kurię o tym, co spotkało jej córkę ze strony Michała L. I tak to się zaczęło… nastolatka stanęła przed Trybunałem Metropolitarnym. A ksiądz… trafił na inną parafię. A potem na cztery kolejne. Decyzje podejmował wówczas Sławoj Leszek Głódź.

Aż do jesieni 2019 roku – Michał L., oskarżany o dwukrotny gwałt, świadczył posługę w kilku kolejnych pomorskich parafiach. Czy kogoś obchodziło to, że może próbować powtórzyć swój obrzydliwy czyn?

Według naszych informacji, w czasie procesu przeciwko ks. Michałowi L., abp Głódź zasłaniał się niepamięcią. W oficjalnym oświadczeniu zapewniał niedawno, że nigdy nie ukrywał przestępstw seksualnych księży

— twierdzi portal oko.press.pl.

Gwałciciel i kleptoman

Okazuje się, że ksiądz już wcześniej wikłał się w kłopoty. W jednej z parafii został złapany na podkradaniu pieniędzy zbieranych podczas kolędy. Ukradzione kwoty zapisywał na kartce, dlatego wpadł. Kartkę znalazł wikariusz i poinformował proboszcza. Ale ten nie był zaskoczony. Michał L. już wcześniej miał… okraść ministranta, a skradziony telefon zastawił w lombardzie.

W aktach personalnych księdza miały pojawiać się wzmianki o tym, że jest kleptomanem i hazardzistą. Co ciekawe, parafianie twierdzili, że miał świetny kontakt z młodymi ludźmi.

Sąd złagodził karę

W marcu tego roku Sąd Rejonowy skazał 37-letniego byłego księdza na 12 lat pozbawienia wolności, wymierzając tym samym maksymalny wymiar kary dla oskarżonego za gwałt. Sędzia orzekł też, że kapłan ma zapłacić poszkodowanej nawiązkę w wysokości 100 tysięcy złotych.

Kapłan otrzymał również zakaz zajmowania wszelkich stanowisk i wykonywania wszelkich zawodów, i działalności związanych z wychowywaniem, edukacją i leczeniem małoletnich lub z opieką nad nimi na zawsze.

Od wyroku odwołał się obrońca Michała L. (wyrok był nieprawomocny).

Wczoraj Sąd Okręgowy w Gdańsku złagodził karę dla Michała L. Były kapłan spędzi w więzieniu 10 lat. Uzasadnienie wyroku, podobnie jak cały proces, było niejawne.

Czuję ulgę przede wszystkim z tego powodu, że proces właśnie się zakończył. Bardzo cieszę się z tego, że już nie będę musiała tutaj więcej przychodzić, więcej widzieć oskarżonego. (…) Staram się na razie pozbierać, po prostu. Może będzie mi łatwiej z czasem, ale na pewno jeszcze nie dzisiaj

— skomentowała pokrzywdzona.

Fotografie: Twitter (miniatura wpisu), Twitter

Może Cię zainteresować