×

Krokodyl uciekł z czeskiej hodowli. Być może jest już w Polsce!

Krokodyl uciekł z hodowli w Czechach. Właściciel o tym fakcie poinformował policję dopiero dwa dni po zdarzeniu. Jeżeli wpłynął do rzeki Ostravicy, może być już w Polsce!

Krokodyl uciekł z hodowli

Jak informuje portal portal Nowa Trybuna Opolska, drapieżny gad uciekł czeskiemu właścicielowi w sobotę 24 lipca. Jednakże mężczyzna dopiero dwa dni po zaginięciu powiadomił o tym fakcie policję w Ostrawie. Od tego czasu funkcjonariusze przeczesują tereny zielone. W akcji bierze udział biolog. W jego opinii krokodyl będzie szukał cieków wodnych i miejsc zacienionych przez drzewa.

To młode zwierzę, które ma około metra długości, jest zwinne i jest w stanie łapać mniejsze psy i koty. Ze względu na to, że zwierzę było bez jedzenia od dwóch dni, może być niebezpieczne dla społeczeństwa.

– poinformowała rzeczniczka policji w Ostrawie Eva Michalíková.

Co ważne, ulica, przy której znajduje się dom właściciela krokodyla, leży w pobliżu rzeki Ostravicy. A ta kilka kilometrów dalej wpada do Odry! Co to dla nas oznacza?

Może być już w Polsce!

Do polsko-czeskiej granicy z miejsca ucieczki krokodyla jest ok. 10 kilometrów. Jeśli krokodyl popłynie Odrą w dół, może być już na terenie Polski. Dlatego szczególną ostrożność powinni zachować mieszkańcy Opolszczyzny.

Okazuje się, że Czesi uwielbiają hodować niebezpieczne zwierzęta egzotyczne. W marcu tego roku w pożarze altany we wsi Klopin koło Szumperka strażacy znaleźli trzymetrowego krokodyla. Hodowca zamykał go w niewielkim budynku na zimę. Tego gada odłowili specjaliści z ZOO w Ołomuńcu.

Natomiast w 2019 roku w miejscowości Zdiechov na Morawach ojciec znalazł pokiereszowane zwłoki 33-letniego syna na wybiegu dla… lwów. 9-letni samiec i 3-letnia samica były w nim trzymane nielegalnie. Służby wiedziały o tym, dlatego mężczyzna sukcesywnie płacił kolejne mandaty za ich hodowanie. Miał on także często przechodzić przez ogrodzenie i spędzać z nimi czas.

*Zdjęcia mają charakter poglądowy
Źródła: wiadomosci.radiozet.pl, www.fakt.pl, wiadomosci.onet.pl
Fotografie: Pixabay

Może Cię zainteresować