Komornik zajął psa rodzinie z trojgiem dzieci. Potem sprzedał zwierzę w Internecie
Niemiecki komornik zajął psa i sprzedał go w Internecie. Zadłużona rodzina z trojgiem dzieci jest zrozpaczona, a nowa właścicielka suczki czuje się oszukana. Zwierzę miało być zdrowe, a potrzebowało kilku operacji.
Skutki niepłacenia podatków
Do niecodziennej sytuacji doszło w niemieckiej miejscowości Ahlen w grudniu ubiegłego roku. Rodzina z trojgiem dzieci w wieku 5, 7 i 9 lat była zadłużona m. in. z powodu niezapłacenia podatku za psa. W związku z tym, postanowiono zająć ich mienie.
Właścicielka suczki Eddy przyznaje:
Nie mogłam natychmiast uregulować zaległości z przyczyn osobistych
Przejęcie mienia
Jednak sposób, w jaki bezwzględny urzędnik chciał rozwiązać problemy finansowe rodziny, jest co najmniej bulwersujący.
Jak relacjonuje kobieta:
Pewnego dnia do naszych drzwi zapukali komornik i pracownicy magistratu. Najpierw chcieli zająć wózek inwalidzki mojego sparaliżowanego męża. Jednak sprzęt był własnością ubezpieczalni, dlatego urzędnicy uznali, że poza laptopem i ekspresem najbardziej wartościowy jest nasz pies
Komornik bez serca
Skonfiskowali cenne przedmioty i zabrali psa na oczach dzieci, które ciągle nie rozumieją, co się stało. Następnie pracownik magistratu wystawił na swoim prywatnym koncie na portalu aukcyjnym eBay „słodką mopsiczkę z rodowodem”.
"Weil Mitarbeiter der Stadt Ahlen den Rollstuhl eines querschnittsgelähmten Familienvaters nicht pfänden konnten, nahmen sie Mopsdame Edda mit und verkauften den Hund bei Ebay."
Es ist mal wieder sehr kalt heute Morgen.https://t.co/RpO4G9SHW6— Volker Dohr (@VlkrDhr) February 28, 2019
Sprawa wyszła na jaw, gdy nowa właścicielka zaskarżyła miasto Ahlen
Suczkę sprzedano za 750 euro policjantce z Nadrenii. Jednak nowa właścicielka Eddy domaga się zwrotu pieniędzy za psa, ponieważ zwierzę miało być zdrowe, a okazało się, że potrzebowało kilku operacji.
Nowe standardy
Rzecznik magistratu w Ahlen, Frank Merschhaus powiedział:
To nie jest zwyczajowe postępowanie przy wykonywaniu nakazu zajęcia mienia. Był to niezwykły sposób rozwiązania problemu. Ratusz nie stosuje takich metod
Dodał też, że przyjrzy się tej sprawie…