×

Kobieta nie dostała rozgrzeszenia. Ksiądz nadużył swojej funkcji?

Kobieta nie dostała rozgrzeszenia, innej ksiądz zakazał pojawiać się w kościele. Czy duchowni w tych przypadkach dopuścili się nadużyć?

Tylko szczera prawda

Spowiedź Święta jest jednym z najtrudniejszych sakramentów, gdyż wymaga od katolika szczerości. Jednakże wielu ludzi obawia się wyznania swoich grzechów. Najczęściej jest to spowodowane wstydem. „Co sobie pomyśli ksiądz?” – najczęściej takie pytanie zadają sobie osoby, które do niej przystępują.

Redaktorzy serwisu WP Kobieta porozmawiali z trzema osobami, które mają nieprzyjemne wspomnienia związane z konfesjonałem.

Kobieta nie dostała rozgrzeszenia

Pani Wioleta wraz ze swoim partnerem chciała uzyskać odpuszczenie grzechów przed chrztem swojej pociechy. Zdawała sobie jednak sprawę z tego, że może nie dostać rozgrzeszenia, ponieważ żyła w związku partnerskim bez ślubu. To, według Kościoła, jest grzechem ciężkim. Do tego miała dziecko ze swoim chłopakiem i tego nie żałowała.

Zapytałam księdza, czy ja z mężem również możemy wyznać nasze grzechy, ale duchowny odmownie pokręcił głową. Wiedział, że nie jesteśmy małżeństwem i oznajmił, że nie dostaniemy rozgrzeszenia. Nie byłam zaskoczona. Skoro mam dziecko bez ślubu, to chyba logiczne

– powiedziała w rozmowie z WP Kobieta. Kobieta była jednak zadowolona z faktu, że ksiądz przynajmniej zgodził się udzielić chrztu.

O zdanie w kwestii odmowy sakramentu spowiedzi serwis zwrócił się do księdza Krzysztofa Mądela. Duchowny ma zupełnie inne zdanie w tym temacie:

W tej sytuacji mamy do czynienia z nadużyciem. Ksiądz powinien wysłuchać Wioli i zachęcić ją do chrześcijańskiego życia. Jeżeli uzna, że nie może dać rozgrzeszenia danej osobie, powinien chociaż spróbować ją pokrzepić. Wierny, który otworzył swoje sumienie przed Kościołem, nie może w żaden sposób czuć się gorszy.

Ksiądz podejrzewa, że duchowny, który rozmawiał z panią Wioletą, z góry założył, że kobieta nie zamierza w przyszłości wziąć ślubu. Zamiast spieszyć się z przedwczesnym osądem, powinien porozmawiać z obojgiem rodziców na osobności:

Gdyby taka para podjęła świadomą decyzję, by przykładowo do chrztu pozostać białym małżeństwem, a później wziąć ślub, sytuacja byłaby zupełnie inna. Dzięki takiemu postanowieniu mogłaby uzyskać rozgrzeszenie i pójść do komunii. Jeżeli odmowa udzielenia sakramentu w przypadku Wioli miała miejsce przy świadkach, np. w kościele, doszło do ujawnienia przypuszczalnego stanu sumienia danego człowieka. To niedopuszczalne.

Ksiądz wygnał ją z kościoła

Pani Patrycja postanowiła wyspowiadać się ze współżycia ze swoim chłopakiem. Kobieta nie dostała rozgrzeszenia, a do tego ksiądz zagregował w bardzo gwałtowny sposób:

Skrytykował mnie. Powiedział, że mam się nie spowiadać, skoro sypiam z chłopakiem. Kazał wrócić do kościoła albo po ślubie, albo po zakończeniu związku.

Dla wierzącej kobiety był to ogromny cios. Była świadoma tego, że popełniła grzech. Jednakże nie spodziewała się, że spowiednik wygna ją przez to z kościoła:

Usłyszałam, że mam pomodlić się o to, by zaprzestać żyć w grzechu cudzołóstwa. Dodał, że jeżeli tego nie zrobię, mam nie pojawiać się w kościele, bo jestem cudzołożnicą i moja spowiedź tego nie zmieni.

Pani Patrycja wybiegła z konfesjonału cała zapłakana. Sytuację przeżywała kilka dni. Bała się też kary boskiej. Postanowiła jednak posłuchać księdza i zerwała ze swoim chłopakiem. Wówczas znów zaczęła uczestniczyć we Mszy Świętej.

Ksiądz Krzysztof Mądel w rozmowie z WP Kobieta zauważył, że w sytuacji pani Patrycji doszło do kilku nadużyć równocześnie. Jak powiedział, spowiednik powinien zawsze zachęcać do wyznawania grzechów, które stanowi otwarcie sumienia przed Bogiem. Ma także obowiązek dopytać wiernego o okoliczności popełnienia danego grzechu:

Najbliższą formą moralności dla ludzi jest sumienie i wierzący są czasem nieświadomi, że popełnili ciężki grzech. Ksiądz powinien spokojnie wyjaśnić, dlaczego nie daje rozgrzeszenia lub wytłumaczyć, na czym polega przewinienie. Nie wolno nikogo zniechęcać do rozmowy na temat aktualnego stanu życiowego oraz problemów, których być może sam nie potrafi rozwiązać. Duchowny nie może też zakazywać komukolwiek uczestnictwa we mszy. Zamyka w ten sposób drogę do wzmocnienia wiernego i takie zachowanie jest zwyczajnie karygodne. Każda osoba, będąca nawet pod karą ekskomuniki ma prawo modlić się w kościele.

Kościelne zasady dla par

Partner pani Beaty podczas spowiedzi wyznał, że mieszka ze swoją dziewczyną. Mężczyzna nie otrzymał rozgrzeszenia. Usłyszał za to kilka zasad:

Ksiądz uznał, że w przypadku mojego chłopaka nie ma szczerego żalu za grzechy i postanowienia poprawy. Właśnie dlatego odmówił mu rozgrzeszenia. Wyjaśnił jednak, co powinien zrobić, aby jego grzechy zostały odpuszczone. Zasady były bardzo konkretne. Jak para ze sobą mieszka i uprawa seks, nie dostanie rozgrzeszenia. Jednak w sytuacji, gdy kochankowie mieszkają oddzielnie, ale sporadycznie współżyją, otrzymają pokutę. Co ciekawe, jak para mieszka razem i zazwyczaj nie współżyje, ale stosunek raz się zdarzył, wówczas również rozgrzeszenia nie dostanie.

Jak podkreślił spowiednik, dla katolików para mieszkająca razem bez ślubu jest sytuacją niedopuszczalną:

Powtórzył mojemu chłopakowi, żeby zastanowił się, co pomyślą ludzie. Nie odpuścił mu grzechów, ale przynajmniej wyjaśnił dlaczego. Mojego chłopakowi zależało na spowiedzi, gdyż jest osobą wierzącą. Gdy ksiądz nie odpuścił mu grzechów, chciał zrozumieć stanowisko Kościoła.

Para zgodnie uznała, że reguły odpuszczania grzechów parom są absurdalne. Partner pani Beaty postanowił, że aż do ślubu będzie żył bez spowiedzi.

Ksiądz Krzysztof Mądel potwierdził serwisowi WP Kobieta, że w Kościele nie popiera się wspólnego mieszkania par, nawet jeżeli wzięły ślub cywilny:

To zupełnie inna sytuacja, niż podtrzymywanie kontaktów z kimś, z kim okazjonalnie współżyje. Kościół zawsze te dwie rzeczy rozróżniał. Tradycyjnie, osobom, które sporadycznie ze sobą sypiają, udziela się rozgrzeszenia. Uważa się, że to człowiek, który postanowił żyć samotnie, ale z powodu pewnej słabości woli uległ pokusie. Duchowny ma nadzieję, że z czasem taka para poczuje prawdziwe uczucie i zechce wziąć ślub.

Kapłan podkreślił, że nie ma żadnej zasady w kościele, która nie dopuszczałaby danej osoby do spowiedzi. W trakcie sakramentu ksiądz może dopytać, w jakich okolicznościach popełniono grzech. Do tego zadaniem spowiednika jest także umacnianie wiernych oraz skłanianie ich do refleksji.

Duchowny, że to Bóg odpuszcza grzechy, a nie sam ksiądz, który jest tylko ziemskich pośrednikiem między nim a człowiekiem.

Źródła: kobieta.wp.pl
Fotografie: Twitter (miniatura wpisu), Twitter

Może Cię zainteresować