Julia Wróblewska powiększyła usta. Aktorka zrelacjonowała przebieg zabiegu
Julia Wróblewska powiększyła usta, czym nie omieszkała pochwalić się w mediach społecznościowych. Teraz także relacjonuje, jak wygląda jej rekonwalescencja po zabiegu. Na początku trochę bolało, ale później było już dużo lepiej. Młoda gwiazda jest bardzo zadowolona z efektu. Nam również się podoba. Mamy jednak nadzieję, że Julka będzie wiedziała, kiedy powiedzieć „stop”. Jak dobrze wiemy, wiele kobiet ma z tym problem.
Julia Wróblewska powiększyła usta!
Kilka dni temu Julia Wróblewska za pomocą Instagrama poinformowała swoich fanów, że powiększyła usta za pomocą kwasu hialuronowego. Dodała nawet relację wprost z gabinetu kosmetycznego. Zdradziła też, dlaczego postanowiła to zrobić:
Powiększam lekko usta kwasem. Zobaczymy jak wyjdzie. To nie dlatego, że nie czuję się ładna „bez modyfikacji”. Chcę spróbować i nie jest to przecież na całe życie, kwas trzyma się ok. pół roku, więc no worries
Później dodała, że trochę boli i że wie, że to uczucie przez jakiś czas będzie jej towarzyszyć. Miała jednak nadzieję, że szybko przejdzie. Podkreśliła też, że wargi nadal są opuchnięte, więc na pełen efekt trzeba będzie jeszcze chwilkę poczekać.
Trochę boli, ale do zniesienia. Już mi puchną. Podobno najgorzej będzie jutro, a jutro jadę na kwalifikacje do pewnego miejsca.
Julia Wróblewska powiększyła usta. Chwali się efektami
Jej fanów bardzo zainteresowała metamorfoza ust Julii i czekają na dalszy rozwój sytuacji oraz końcowy efekt. Młoda gwiazda nie pozwala im długo tkwić w niepewności. W ostatnim Instastories zdradziła, w jaki sposób radziła sobie z bólem oraz stresem w trakcie zabiegu. Pokazała też zdjęcie ust kilka dni po ich powiększeniu. Efekt jest naprawę fajny. Dla jego uzyskania zużyto jeden mililitr kwasu hialuronowego.
Czy bolało? Nie będę kłamać – owszem, ale uważam, że jest to i tak 100 razy przyjemniejsze niż wizyta u dentysty. Trzymałam piłeczki antystresowe. Wkłucia krótko trwają i można zrobić chwilkę przerwy.
Zastanawiacie się, ile trwało przygotowanie do zabiegu i sam zabieg? Jak ujawniła Julka:
Znieczulenie około pół godziny się wchłaniało, a sam zabieg trwał może 15 minut i po sprawie
