×

Żywa Barbie z Bułgarii. Kobieta regularnie powiększa usta i nie chce przestać!

Żywa Barbie z Bułgarii, czyli Andrea Ivanova należy do grona ludzi, którzy nie znają umiaru, jeśli chodzi o zabiegi medycyny estetycznej. Kobieta regularnie powiększa sobie usta, ale wciąż jest jej mało. Jaki efekt pragnie osiągnąć?

Żywa Barbie z Bułgarii

Pochodząca z Bułgarii Andrea Ivanova już na pierwszy rzut oka wyróżnia się z tłumu. Monstrualnych rozmiarów usta oraz biust zdecydowanie zwracają uwagę. Po dawnej urodzie 24-letniej Ivanovej niestety nie pozostało wiele.

Dziś dziewczyna przypomina sztuczną lalkę Barbie. Sama jednak jest bardzo zadowolona ze swojego wyglądu i już ma w planach następne zabiegi.

Ivanova nie ma dość

Andrea już 20-krotnie wstrzykiwała sobie kwas hialuronowy. To właśnie dlatego jej wargi przypominają ogromne plastry, które sprawiają wrażenie jakby miały pęknąć. Jak łatwo się domyślić, tak duża ingerencja w ciało, poskutkowała poważnymi problemami zdrowotnymi.

22-latka miewa trudności z oddychaniem przez usta, a część powierzchni warg straciło czucie. Na domiar złego, Andrea nie jest w stanie spożywać pokarmów w normalny sposób. Pomimo ograniczeń, z jakimi zmaga się z powodu dążenia do jak największych ust, Andrea Ivanova nie zamierza zaprzestać zabiegów.

Dziewczyna bez trudu znalazła lekarza, który za pieniądze jest gotów regularnie powtarzać u niej zastrzyki.

Jak tłumaczy:

Mój lekarz zrobi mi więcej zastrzyków, ale powiedział, że muszę poczekać co najmniej dwa miesiące.

Andrea regularnie publikuje na Instagramie zdjęcia przedstawiające jej przerażający wygląd. Nie brakuje osób, chętnych do śledzenia stale rosnących warg dziewczyny. Jej profil obserwuje bowiem już ponad 42 000 osób! Ivanova prawdopodobnie nigdy nie wróci do normalnego wyglądu, ponieważ tak ogromna ilość wypełniacza nie zdoła w naturalny sposób ulec rozkładowi w jej ciele.

Operacje plastyczne celebrytów też bywają nieudane. O tym, że takie zabiegi mogą mieć fatalne skutki przekonały się nawet największe gwiazdy. Niestety, pomimo rozwoju medycyny, lekarze nie są w stanie przewidzieć wszystkich skutków ubocznych.

Fotografie: Instagram

Może Cię zainteresować