Jarosław Kaczyński zakończy strajk nauczycieli? Przygotowuje dla nich swoją propozycję
Za nami 17 dni strajku nauczycieli. Nadal nic nie wskazuje, żeby miał się szybko zakończyć. Do tej pory prezes PiS nie wypowiadał się w tej kwestii. Teraz „Dziennik Gazeta Prawna” donosi, że Jarosław Kaczyński przygotowuje propozycję, która może zakończyć strajk nauczycieli.
Kolejny dzień bez szkoły
Protest nauczycieli nadal nie schodzi z pierwszych stron gazet. Na razie wszyscy zastanawiają się, co ze zbliżającymi się maturami, ponieważ istnieje prawdopodobieństwo, że nie wszyscy uczniowie zostaną sklasyfikowani w terminie. Najwidoczniej Jarosław Kaczyński zaniepokoił się taką sytuacją, bo przygotowuje swoją propozycję dla pedagogów. Osoby odpowiedzialne za edukację w PiS są już po pierwszych rozmowach z prezesem.
Jarosław Kaczyński i jego propozycja
„Dziennik Gazeta Prawna” podaje co ma się znaleźć w propozycji Jarosława Kaczyńskiego dla nauczycieli. Najistotniejsza ma być kwestia zwiększenia czasu „przy tablicy” do 24 godzin tygodniowo. Przy czym nie wszyscy będą musieli pracować w takim wymiarze. Dyrektor szkoły będzie mógł zapytać nauczyciela, czy chce pracować bazowe 18 godzin za niższe wynagrodzenie, czy decyduje się na więcej godzin za wyższe pieniądze. Pedagodzy mieliby dobrowolnie dokonywać decyzji jak długo i za ile chcą pracować.
Nie tylko wyższe pensum
Propozycja Jarosława Kaczyńskiego ma także zakładać, przywrócenie na rok lub dwa wcześniejszej emerytury. Do 2008 rok w Karcie Nauczyciela znajdował się przepis, który pozwalał pedagogom na przejście na wcześniejszą emeryturę. Po 30 latach pracy – w tym 20 w oświacie – nauczyciele mogli przejść na emeryturę niezależnie od wieku.
Odejdą ci doświadczeni
Według „Dziennika Gazety Prawnej” osoby, odpowiedzialne za przygotowanie oferty we współpracy z Jarosławem Kaczyński zakładają, że z drugiej opcji skorzystaliby ci najbardziej doświadczeni, a co za tym idzie, najlepiej zarabiający nauczyciele. Pustkę po ich odejściu mogliby wypełnić młodzi pedagodzy, dopiero wchodzący na rynek pracy. Ci z kolejni zdecydowaliby się na zwiększenie liczby godzin, za wyższe wynagrodzenie.