×

Jan Lityński wpadł do rzeki. Nurkowie odnaleźli fragment jego garderoby

Jan Lityński utonął w rzece. Do tragicznego zdarzenia doszło 21 lutego w Pułtusku niedaleko Warszawy. Polityk wpadł do Narwi podczas próby ratowania swojego psa. Zwierzę nie mogło samodzielnie wydostać się z rzeki. Niestety ani pies, ani mężczyzna nie wyszli już nigdy na ląd.

Pomoc psu

Świadkiem nieszczęśliwego zdarzenia była żona Jana Lityńskiego. Elżbieta Bogucka wspomina, że gdy mężczyzna wszedł na zamarzniętą powierzchnię, aby pomóc ukochanemu psu, lód niespodziewanie się pod nim załamał. 75-latek błyskawicznie zniknął z oczu żony. Wpadł pod kry, a następnie z dużą prędkością popłynął wraz z nurtem rzeki.

Dziś ratownicy nadal prowadzili poszukiwania ciała mężczyzny. Jeden z nurków natknął się na fragment garderoby, należący do Jana Lityńskiego. Kaszkiet zaginionego znajdował się w pobliżu miejsca, w którym działacz opozycji z czasów PRL, wpadł pod lód. Nurkowie dokładnie przebadali miejsce, gdzie znaleziono kaszkiet. Niestety oprócz nakrycia głowy nie znaleziono innych śladów. Trzy ekipy nurków, zastępy straży i policja prowadzą poszukiwania ciała Jana Lityńskiego. Akcja jest dość skomplikowana, gdyż pomimo dodatnich temperatur, które panują już od kilku dni, Narew nadal na wielu odcinkach jest pokryta lodem.

O tym jak długo mogą trwać poszukiwania zwłok w rzece mieliśmy okazję przekonać się w przeszłości, gdy przez wiele dni nurkowie szukali ciała małego Kacperka.

Jan Lityński utonął w rzece

Elżbieta Bogucka w rozmowie z dziennikarzami powiedziała, że jej mąż pobiegł ratować psa, ponieważ pod jego łapami załamał się lód. Niestety zaledwie parę minut później sam znalazł się w równie dramatycznej sytuacji, ponieważ tafla lodu pękła. Żona Lityńskiego podjęła próbę ratowania męża. Robiła co w jej mocy, aby pomóc mężowi, ale sytuacja była tak niebezpieczna, że sama prawie przypłaciła swoje działania życiem. W ostatniej chwili chwyciła się konaru i zdołała wyjść na brzeg.

24 godziny po szokującym wydarzeniu, Elżbieta Bogucka opisała całą historię w sieci. Z jej słów można się domyślić, że kobieta nie ma nadziei na to, że jej mąż żyje. W przejmującym wpisie napisała:

Drodzy, Janek nie wypłynął z przerębli ratując psa. W przerębli znaleźliśmy się razem, bo pobiegłam go ratować. My żyjemy. Janka szuka straż, helikoptery. Straciłam wczoraj swoje życie, Serce. Wszystko. Był w znakomitej formie, acz nie na tyle, by się stamtąd wydostać.

Biografia Jana Lityńskiego

Jan Lityński przyszedł na świat w 1946 roku. W latach 1964–1968 studiował matematykę na Uniwersytecie Warszawskim. Należał do grona organizatorów i uczestników wystąpień studenckich w trakcie wydarzeń marcowych 1968 roku. Uczestniczył w demonstracji przeciwko zdjęciu „Dziadów” z repertuaru Teatru Narodowego za co został skazany na 2,5 roku więzienia. Oprócz tego, wydalono go z uczelni.

W 1980 roku mianowano go na doradcę władz NSZZ „Solidarność”. Brał udział w obradach Okrągłego Stołu. Później został wybrany do Sejmu kontraktowego z województwa wałbrzyskiego. Sprawował funkcje m.in. przewodniczącego Komisji Polityki Społecznej oraz Komisji Służb Specjalnych. W latach 2010-2015 pracował jako doradca prezydenta Bronisława Komorowskiego. Za zaangażowanie w działalność opozycyjną otrzymał m.in. Krzyż Komandorski, Krzyż Komandorski z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski i Krzyż Wolności i Solidarności.

Fotografie: Twitter

Może Cię zainteresować