×

Jak dziś wygląda Jerzy Stuhr? Poważne problemy zdrowotne bardzo go zmieniły

Jak dziś wygląda Jerzy Stuhr? Aktor od dawna cierpi na poważne problemy ze zdrowiem. Po tym jak zdiagnozowano u niego nowotwór przełyku, gwiazdor przeszedł zawał serca. Zaledwie parę miesięcy temu spotkał go kolejny cios. Tym razem był to udar mózgu.

Ciężkie problemy zdrowotne

Jerzy Stuhr oraz jego rodzina w ostatnim czasie przeżyli wiele, trudnych chwil. Ciężkie choroby, które dotknęły aktora, całkowicie zmieniły jego rzeczywistość. W związku z tym, mężczyzna wraz ze swoją żoną postanowił udzielić wywiadu w programie Dzień Dobry TVN. W rozmowie z Ewą Drzyzgą wyznał ze szczegółami wszystko, co w ostatnim czasie wydarzyło się w jego życiu.

DD TVN

DD TVN

Gwiazda polskiej kinematografii powiedziała, że pomimo trudnych doświadczeń życiowych, zawsze mogła liczyć na wsparcie ze strony najbliższych. To właśnie jego żona Barbara była przy nim przez cały czas i to ona jako pierwsza zauważyła, że Jerzy Stuhr ma udar. Kobieta wspominała w programie ten przerażający dzień.

 Zaalarmowały mnie wielkie wpatrzone we mnie oczy, widziałam, że coś chciał powiedzieć, ale nie dawał rady i miał opadnięty policzek.

Po udarze życie aktora całkowicie się zmieniło. Aby wrócić do normalnego funkcjonowania, musiał zacząć korzystać z pomocy logopedy. Jerzy Stuhr przyznaje, że nadal zdarza mu się popełniać lapsusy językowe. 

Na początku sylaby przestawiałem jakoś przedziwnie, na przykład nie „droga” tylko „rodoga”. Zastanawiałem się, co się dzieje, bo myślałem normalnie, ale po dwóch, trzech dniach to się uspokoiło.

Jak dziś wygląda Jerzy Stuhr?

Na pierwszy rzut oka trudno jest zauważyć, że Jerzy Stuhr przeszedł udar. Szczęśliwie poza sporadycznymi, nieskładnymi wypowiedziami, aktor nie odczuwa poważniejszych powikłań. Zawdzięcza to szybkiej reakcji swoich bliskich, którzy widząc pierwsze objawy, od razu podjęli interwencję.

Podczas rozmowy Ewa Drzyzga pytała żonę Jerzego Stuhra, jak przeszła ten trudny czas:

Człowiek czuje się strasznie samotny po usłyszeniu diagnozy, a bliscy nie zawsze umieją pomóc. „Sami się boją”, słyszałam od pani męża. Pani Barbaro, bała się pani?

Barbara Stuhr odpowiedziała, że największym problemem było dla niej wówczas dbanie o swoje własne zdrowie psychiczne.

Każdy się boi w tej sytuacji. Tutaj jest też niesamowita rola osoby, która wspiera, żeby umieść się sobą zająć. Żeby nie przenosić temu choremu mojego cierpienia i mojej niepewności i mojego lęku. Czyli ja muszę zadbać o siebie, w taki sposób, żeby mieć siłę to dźwigać. Mi się wydaje, że trochę trzeba sobie pozwolić na płacz, na rozpacz, na krzyk, na niezgodę. Ale potem to wszystko zebrać i iść do przodu.

Trudne doświadczenie życiowe

Ewa Drzyzga pytała gości programu o to, czy tyle chorób w jednym czasie nie jest zbyt wielkim brzemieniem do udźwignięcia.

Czy zawał, nowotwór, udar, to nie za dużo, jak na jedną osobę?

Barbara Stuhr przyznała, że przeżywanie choroby bliskiej osoby, to nieprawdopodobnie wycieńczające doświadczenie.

To jest bardzo trudne i się płaci rachunki później za to. Takie może rozłożone w ratach trochę, ale to trwa. Cóż mogę powiedzieć, no chyba wszyscy w takiej sytuacji by płacili te rachunki.

Ewa Drzyzga pytała Jerzego Stuhra, czy to prawda, co mówił jego syn Maciej, który twierdził, że ojciec się przemęcza.

Teraz nie. Było tak, jeszcze jak wychodziłem z raka, to bardzo dużo robiłem. Teraz nie idę na takich obrotach pełnych.

Żona Stuhra powiedziała, że faktem jest, że aktor nie jest już tak sprawny jak przed udarem, ale powoli dochodzi do zdrowia i obecnie ma się dobrze. Jego wygląd zdecydowanie uległ zmianie, ale mimo to, Jerzy Stuhr sprawia wrażenie pełnego życia człowieka.

DD TVN

DD TVN

Fotografie: Twitter, Instagram, DD TVN

Może Cię zainteresować