×

34-letni strażak walczy z nowotworem. Potrzebna pomoc!

Jeszcze niedawno pomagał innym, a teraz sam potrzebuje pomocy. 34-letni strażak walczy z nowotworem, który okazał się bardzo silnym przeciwnikiem. Lekarze w Polsce nie dają Arturowi szans na wyleczenie. Pojawiła się jednak pewna szansa…

34-letni strażak walczy z nowotworem

Artur Nowaczyk ma dla kogo żyć. Jest mężem i ojcem ślicznej, 2-letniej córeczki. 34-latek marzy o tym, by znów móc się opiekować ukochaną żoną i małą Marianką. Ale szczęściu rodzinnemu zagroził mocny przeciwnik: rak.

Minęło zaledwie kilka tygodni od ślubu w 2019 r., a żona Ola zauważyła, że jej ukochany bardzo schudł. Gdy mężczyzna zgłosił się do lekarza, usłyszał, że chodzi o zapalenie wyrostka robaczkowego. Lekarze sądzili, że zwykła antybiotykoterapia wystarczy, żeby rozwiązać problem. Niestety, okazało się, że postawiono błędną diagnozę, a sprawa jest znacznie poważniejsza.

Już we wrześniu stan zdrowia Artura bardzo się pogorszył, dlatego postanowił rozpocząć ponowne badania. W listopadzie lekarze oznajmili, że w miejscu w którym uważano, że było zapalenie wyrostka, jest kilkucentymetrowy guz. Zdecydowano, że to guz zapalny i operację wycięcia go, zaplanowano na początek 2022 roku.

– czytamy w opisie zbiórki na portalu siepomaga.pl.

Siepomaga.pl

Siepomaga.pl

Po kilku miesiącach przyszła pora na kolejny cios. Diagnoza okazała się bezlitosna.

Na jelicie grubym Artur ma ogromnego, 10- centymetrowego guza nowotworowego z naciekami do otrzewnej

– usłyszeli bliscy mężczyzny.

Lekarze nie podjęli się usunięcia guza. Pomóc miał doświadczony profesor, który postanowił, że podejmie się tego wyzwania. Niestety i ta nadzieja zgasła… Operacja się nie udała.

Artur potrzebuje pomocy

Bliscy mężczyzny poruszyli niebo i ziemię, żeby mu pomóc. Ale wszelkie nadzieje jak dotąd okazywały się płonne. Nawet najlepsi specjaliści w kraju nie dają Arturowi szans na wyleczenie… Mówią, że mężczyźnie pozostaje tylko chemia paliatywna.

Siepomaga.pl

Siepomaga.pl

Mężczyzna jest zawodowym strażakiem, zanim zaczął zmagania z chorobą, pracował w PSP w Świebodzinie, niosąc pomoc potrzebującym. Teraz 34-latek sam potrzebuje pomocy. Pojawiła się pewna szansa…

Znaleźliśmy szansę na leczenie w Klinice w Kolonii w Niemczech. Jest to immunoterapia przeciwnowotworowa. Wykorzystuje i wzmacnia własny system obronny pacjenta w walce z rakiem i trwale aktywuje układ odpornościowy przeciwko noworosnącym komórkom nowotworowym. Jest to terapia, która wspiera leczenie chemioterapią.

– czytamy w opisie zbiórki.

By Artur mógł żyć i patrzeć, jak rozwija się jego córeczka, konieczne jest zebranie środków niezbędnych do podjęcia leczenia za granicą. Choć bliscy Artura nie otrzymali jeszcze kosztorysu z kliniki, już teraz wiadomo, że koszty terapii będą ogromne i znacznie przerosną możliwości finansowe rodziny.

Każdy z nas może pomóc, wpłacając choć kilka złotych… Nawet najmniejsza wpłata daje Arturowi szansę na skuteczną terapię, szansę na życie.

Fotografie: siepomaga.pl (miniatura wpisu), www.siepomaga.pl

Może Cię zainteresować