×

Pracował jako kucharz w restauracji Magdy Gessler. Zdradził, ile tam zarabiał

Ile płaci Magda Gessler pracownikom, zatrudnionym w jej licznych restauracjach? Jak ujawnia były kucharz, nie są to raczej kokosy.

Niekwestionowany autorytet kulinarny

Magda Gessler, tytułowana z czołówce Kuchennych rewolucji „niekwestionowanym autorytetem kulinarnym” od kilku lat jeździ po kraju i zmienia polskie lokale gastronomiczne w taki sposób, żeby jej się podobały. Restauracje, które przeszły rewolucje, można poznać po tym, że w ich wystroju dominują lampy oraz lustra, bo kulinarna celebrytka ma taki gust.

Co jakiś czas pojawiają się zarzuty, że Gessler swoje rewolucyjne wizje dostosowuje bardziej do siebie niż do możliwości i upodobań właścicieli restauracji, a także potrzeb ewentualnych gości.

Czasem też ktoś wytknie jej, że zamiast cudzymi lokalami, powinna więcej zajmować się własnymi. Podobno nie wszystkie są na tak wysokim poziomie, jak sama uważa.

Gessler jednak nie ma zbyt wiele zrozumienia dla dalekich od entuzjazmu gości. Wyklucza także możliwość wsłuchania się w krytyczne opinie kolegów z branży, nawet znanego krytyka kulinarnego Macieja Nowaka.

Kilka lat temu wytknął jej, że, tak jak większość restauratorów zatrudnia kelnerów na czarno i płaci im grosze, a potem jeszcze dolicza do rachunku opłatę za serwis, ograbiając ich w ten sposób z napiwków. Napisał wtedy na Facebooku:

Moja odpowiedź: Magda, nie pi**dol. Zatrudniacie kelnerów na czarno, za grosze, w najlepszym wypadku na umowach śmieciowych. Napiwki to podstawa ich wynagrodzenia za ciężką i niewdzięczną pracę. Zaś doliczanie serwisu do rachunku to kolejne ograbianie pracownika i nigdy się z tym nie pogodzę. Wara wam od tych pieniędzy!

W odpowiedzi Gessler szybko udzieliła wywiadu Super Expressowi, w którym poradziła Nowakowi, by nie podważał jej autorytetu:

Nikt nie będzie u mnie rządził. Nie mam żadnych zastrzeżeń co do swoich restauracji. Trzeba być autorytetem, żeby pokazywać innym, co jest nie tak. Nie ma takiego autorytetu w Polsce, który by u mnie mógł zrobić rewolucję. Wierzę Maćkowi Nowakowi, ale ostatnio stał się trochę snobem.

Ile płaci Magda Gessler?

Już wtedy zaistniało podejrzenie, że w lokalach Gessler nie jest do końca tak pięknie i sielankowo, jak ona sama lubi zapewniać. Prawdę na ten temat ujawnił niedawno jeden z jej byłych pracowników. Kucharz Marcin Kowalski, zatrudniony w należącej do Magdy Gessler warszawskiej restauracji Alegoria udzielił wywiadu niemieckiemu dziennikowi Die Welt, ujawniając kilka niewygodnych dla restauratorki szczegółów:

Po kilku miesiącach dostałem umowę na pół roku z pensją 11 zł za godzinę. Czas pracy nienormowany, ale do tego napiwki. Miesięcznie miałem zarabiać 2700 zł. Potem przyszły ciężkie czasy, szefowa obcięła pensje, a jak komuś to nie pasuje „rynek jest szeroki i głęboki”.

W tej sytuacji Kowalski zdecydował się skorzystać z rady szefowej i poszukać pracy gdzie indziej, jednak po krótkim czasie Magda za nim zatęskniła i znów zaprosiła do współpracy. Trwała ona do końca zeszłego roku i nie skończyła się przedłużeniem umowy.

Restauratorka tłumaczyła nie kryzysem związanym z pandemią i wprowadzonym przez rząd zakazem działalności stacjonarnej lokali gastronomicznych. Jak ujawnił Kowalski, podobny los spotkał wielu pracowników jej restauracji.

Ciekawostką jest to, że zaledwie półtora roku temu, w 2019 roku na stronie grupy Gastronomia Warszawska na Facebooku pojawiło się ogłoszenie o pracy na zmywaku w należącej do Gessler restauracji „U Fukiera”:

Poszukiwana osoba na zmywak do restauracji 'U Fukiera’, Rynek Starego Miasta 27. Praca w systemie 2/2, w godzinach 10-23. Stawka 13zł/h

Stawka podana w ogłoszeniu była o 1,70 zł niższa niż ówczesne minimum. Minimalna stawka godzinowa w 2019 roku wynosiła bowiem 14,70 zł.

Źródła: pikio.pl, poradnik.ngo.pl
Fotografie: Twitter, Instagram

Może Cię zainteresować