Horror w warszawskim solarium! 39-letni recydywista wtargnął z nożem do środka
Horror w warszawskim solarium na Grochowie. Adam M. wtargnął do lokalu, po czym zagroził pracownicy nożem i ukradł pieniądze z kasy. Ale to mu nie wystarczyło. Zanim wyszedł, mężczyzna brutalnie zgwałcił 24-letnią pracownicę solarium.
Horror w warszawskim solarium
Jak informuje „Gazeta Wyborcza”, do zdarzenia doszło 3 listopada 2018 roku, ale dopiero teraz prokuratura ujawniła szczegóły dotyczące napadu.
39-letni napastnik wtargnął do jednego z warszawskich solariów, znajdującego się na Grochowie. Mężczyzna wyciągnął nóż i groził pracownicy solarium. Napastnik ukradł kasetkę z pieniędzmi, jednak to mu nie wystarczyło…
Gdy pracownica solarium powiedziała, że wezwie policję, napastnik nie wystraszył się i nie wycofał. Wręcz przeciwnie…
39-latek ściągnął spodnie i zmusił kobietę do seksu oralnego. Następnie kazał się jej rozebrać i brutalnie zgwałcił. Dopiero po tym wyszedł z solarium.
Zatrzymany dopiero po dwóch latach
Chociaż zgwałcona kobieta natychmiast po wyjściu napastnika wezwała policję, funkcjonariuszom nie udało się go schwytać. Prokuratura umorzyła śledztwo po kilku miesiącach.
Dopiero po dwóch latach sprawcę zatrzymano. Dlaczego?
Nigdy nie zostawiamy takich spraw, mamy je ciągle z tyłu głowy i zawsze możemy do nich wrócić
– mówi „Gazecie Wyborczej” przedstawiciel prokuratury.
Tak stało się i tym razem. Policjanci z wydziału kryminalnego i dochodzeniowo-śledczego praskiej komendy ciągle pracowali nad sprawą. W końcu pokazali ofierze zdjęcia potencjalnych sprawców. 26-letnia obecnie kobieta wskazała Adama M.
Gwałciciel okazał się recydywistą
Adam M. na wezwanie prokuratury stawił się ze swoim adwokatem. Mężczyzna nie przyznał się ani do kradzieży, ani do gwałtu. Odmówił również składania wyjaśnień.
Okazało się, że Adam M. był już wcześniej skazany za gwałt. Mężczyzna napadł na solarium w warunkach recydywy. Sąd zdecydował więc o tymczasowym aresztowaniu Adama M.
Mężczyźnie grozi do 18 lat pozbawienia wolności.
W marcu pisaliśmy o innym ataku w solarium, do którego doszło w Trzebnicy (dolnośląskie). Wówczas napastnikiem okazał się jednak mąż kobiety, który śledził ją i prześladował od dłuższego czasu, mimo sądowego zakazu zbliżania się do żony. Mężczyzna rzucił się na bezbronną kobietę w solarium tuż po tym, jak wyszła z kabiny. Krzyczał i zadawał kolejne ciosy nożem. Magdalenę Z. przed śmiercią uratowało dwóch mężczyzn, którzy obezwładnili napastnika.