×

Fatalne wieści z Chin! Już ponad 6 tys. zakażonych po wycieku z fabryki

Informacje płynące z Chin elektryzują media na całym świecie. Nic dziwnego —  ostatnio wszyscy boleśnie przekonujemy się o tym, że nawet to, co dzieje się gdzieś na drugim krańcu świata, może wywołać efekt kuli śnieżnej. I choć obecnie sytuacja związana z koronawirusem w Państwie Środka — przynajmniej według oficjalnych informacji — wydaje się być opanowana, napływają do nas kolejne fatalne wieści z Chin.

Wyciek w fabryce

Ta historia to kolejny przykład na to, że Chiny potrafią świetnie maskować niekorzystne dla nich informacje.

Lanzhou to miasto na północnym zachodzie kraju (stolica prowincji Gansu). Znajduje się tam fabryka, która produkuje zwierzęce szczepionki przeciwko brucelozie.

Do wycieku w fabryce w Lanzhou doszło latem, konkretnie na przełomie lipca i sierpnia 2019 roku. Jednak lokalne władze długo usiłowały ukryć to wydarzenie. Skalę problemu ujawniły dopiero w październiku.

Fatalne wieści z Chin – ponad 6 tys. zakażonych

Pracownicy fabryki farmaceutycznej w Lanzhou wykorzystywali przeterminowane środki dezynfekujące w procesie produkcji szczepionek przeciw brucelozie. W konsekwencji miał miejsce wyciek aerozoli, które zawierały te bakterie.

Jak się okazuje, Chińczycy nie tylko tuszowali niewygodne fakty, ale i długo nie leczyli chorych. A tych, w skutek wycieku z fabryki, jest wielu.

W połowie września władze Lanzhou informowały o 3 245 wykrytych zakażeniach. Obecnie liczba zakażeń brucelozą w mieście wzrosła do 6 620 osób (na 55,7 tys. przebadanych mieszkańców).

Przez próby tuszowania skali problemu i opieszałość władz, wielu zakażonych straciło szansę na skuteczną terapię. Chorzy cierpią z powodu nawracających fal gorączki, silnego bólu stawów i opuchlizny kończyn.

Jak przekazał przedstawiciel władz miasta, cytowany przez państwowy dziennik Global Times, w związku z wyciekiem ośmiu pracowników fabryki straciło pracę lub otrzymało ostrzeżenia.

Czym jest bruceloza?

Bruceloza nazywana jest również gorączką maltańską, gorączką gibraltarką lub gorączką Rio Grande. Zazwyczaj atakuje owce, bydło, trzodę chlewną i psy. Ale może się nią zarazić również człowiek, jeśli ma kontakt z zainfekowanymi tkankami zwierzęcymi lub nabiałem.

Według amerykańskich Centrów Kontroli i Zapobiegania Chorobom (CDC) przeniesienie bakterii z człowieka na człowieka jest rzadkie, ale możliwe.

U zakażonych występują dotkliwe objawy, m.in. chroniczne osłabienie, nawracająca gorączka i bóle głowy, bóle mięśni i stawów, depresja, obrzęk serca, a także obrzęk wątroby i śledziony.

Niektóre z objawów mogą nigdy nie ustąpić.

Fotografie: Twitter (miniatura wpisu), Twitter

Może Cię zainteresować