Prosiła dziadka, żeby nie całował wnuczki. Skończyło się to rodzinnym dramatem

Prosiła dziadka, żeby nie całował wnuczki. Nie posłuchał. Skończyło się to rodzinnym dramatem i zakażeniem wirusem RSV. Teraz matka obwinia bliskich.

Prosiła dziadka, żeby nie całował wnuczki

Szpitalne oddziały pękają w szwach. Dalej toczy się walka z COVID-19, do tego szaleje również grypa i wirus RSV. Z danych przekazanych Dziennikowi Gazecie Prawnej przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych (ZUS) wynika, że w grudniu 2022 roku na L4 udało się aż 2,18 mln pracowników, natomiast liczba zwolnień na dzieci wyniosła blisko 412 tys. Dla porównania, w grudniu ubiegłego roku L4 na dziecko wzięło „jedynie” 215 tys. pracowników. Eksperci uważają, że szczyt zachorowań dopiero przed nami. Nie mniej z tym samym problemem zmagają się nie tylko Polacy.

Zagraniczna tiktokerka podzieliła się w sieci swoimi doświadczeniami. Kobieta martwiła się, że jej córeczka rozchoruje się tak jak wiele innych dzieci w ostatnim czasie. Dlatego poprosiła odwiedzające jej dom osoby, by nie całowały jej dziecka. Dziadek dziewczynki zignorował tę prośbę, co – zdaniem tiktokerki – doprowadziło do rodzinnego dramatu i zakażenia wirusem RSV.

Tiktokerka przestrzega innych rodziców

Obecnie córeczka tiktokerki jest poważnie chora. Ma problemy z oddychaniem i musi być inhalowana. Kobieta obwinia bliskie osoby i przestrzega innych rodziców podczas krótkiego nagrania, zamieszczonego na TikToku:

@organically_gvd Lesson learned #rsv #sickbaby #rsvseason #rsvbabies #infantrsv #rsvawareness #rsvinbabies #rsvseason ♬ original sound – Gweneth Van Daele

W komentarzach do nagrania pojawiły się opinie, że kobieta przesadza, obwiniając dziadka dziewczynki.

Ludzie powinni zachować granice, ale szczerze nie wiesz, czy to na pewno od pocałunku taty. Miej nadzieję , że mały poczuje się już niedługo lepiej

Moje dzieci złapały RSV ostatnio. Zapytałam naszego pediatrę, a ona powiedziała, że łapią go teraz wszyscy i wszędzie i od każdego, więc nie należy się przejmować tym, skąd się wziął, tylko leczyć

– piszą internautki.

Wirus RSV szerzy się drogą kropelkową. Bardzo łatwo się nim zarazić, a w przypadku małych dzieci zakażenie RSV może być bardzo niebezpieczne. U dorosłych przebieg choroby zazwyczaj jest łagodny, przez co łatwo pomylić wirusa RSV ze zwykłym przeziębieniem.