×

Chce zafarbować córce włosy na Komunię. To jednak dopiero początek

Niedługo czas Komunii Świętych. Rodzice przygotowują się do tego wydarzenia i liczą, że to wiele zmieni w życiu ich pociech. W końcu to ważny krok na ich duchowej ścieżce. Niestety nie dla każdego znaczy to samo, czego dowodem jest wiadomość od Ewy do naszej redakcji.

39-latka ma już za sobą to wydarzenie, ponieważ 4 lata temu jej córka przygotowywała się do tego wyjątkowego dnia. Wierzyła, że Marta, jej siostra, podejdzie do tego podobnie

Niestety jej młodsza siostra potraktowała to wydarzenie bardziej jako sposób do pochwalenia się dorobkiem i swoją córką niż przygotowaniem do czegoś istotnego…

„Nie będę ukrywać, ale od samego początku, gdy zaczęłyśmy dorastać, Marta zupełnie inaczej postrzegała świat. Dla niej liczą się dobra materialne i niezbyt interesuje ją duchowość”

Nicole idzie do Komunii tylko dlatego, że ma dostać prezenty i po to, aby można było dodać zdjęcia na Facebooka. Nie zmyślam – taki komentarz usłyszałam od siostry, gdy zapytałam po co to wszystko skoro ona i tak nie wierzy. Byłam załamana, bo nie miałam pojęcia, jak przemówić jej do rozsądku. Chciałam dobrze, a okazało się, że nic nie miało na nią wpływu.

Najbardziej jednak absurdalne było to, że moja chrześnica poszła na próbne czesanie(!) przed Komunią. Marta zastanawia się także nad tym, czy nie zafarbować jej córeczce włosów, ponieważ jak sama powiedziała: „Ten jej mysi kolor sprawi, że niczym się nie będzie wyróżniać”.

„Nie mogłam tego słuchać, ale nie chciałam też być obojętna na to, co się tam dzieje. Starałam się ze wszystkich sił, aby Nicole wyglądała skromnie i dziewczęco, jednak ostatnie zdanie należy do mojej siostry”

Abstrahując od fryzury i farbowania, które jest absurdem, mocno zaniepokoiło mnie także to, jak ma wyglądać spotkanie się naszej rodziny po Mszy Świętej. Zdaniem Marty to wstyd zaprosić kogoś do domu, dlatego wynajęła salę i… orkiestrę. Łącznie zaprosiła 60 osób, nie wliczając w to dzieci. Za osobę zapłaciła 130 złotych i liczy, że ta kwota jej się zwróci.

W czasie luźnych rozmów z bliskimi ciągle o tym wspomina, zupełnie tak, jakby oczekiwała, że ludzie zwrócą całą kwotę za przyjęcie. Mnie się to nie mieści w głowie i szczerze wierzę, że przyjdzie dzień, w którym moja siostra się opamięta i zrozumie, co tak naprawdę jest w życiu ważne. Nie tak wychowała nas mama…

Czy Waszym zdaniem to przesada, aby tak małe dziecko miało farbowane włosy? Gdzie skromność i pokora?

Jak wyglądały Komunie Święte Waszych dzieci? Podzielcie się z nami Waszymi historiami w komentarzach.

*zdjęcia mają charakter poglądowy

______________________________________________

Napisz do nas, jeśli spotkała Cię historia, którą chcesz się podzielić: redakcja@popularne.pl

Może Cię zainteresować