×

Poiła trzy małe córeczki alkoholem. Następnie gwałcił je dziadek i konkubent

Dzieci były gwałcone i pojone alkoholem. 5-letnia Marysia, 6-letnia Natalia oraz 8-letnia Madzia przeszły prawdziwe piekło. Dziewczynki przez długi czas były wykorzystywane przez konkubenta swojej matki, dziadka oraz ich znajomych. Zmiany psychiczne, do których u nich doszło są nieodwracalne.

Niewyobrażalna trauma

W 2016 roku w Krapkowicach w województwie opolskim rozpoczęła się trwająca wiele miesięcy gehenna z udziałem trójki dziewczynek. Odkąd do mieszkania, w którym żyły z 37-letnią matką, Katarzyną K. wprowadził się jej 49-letni partner przez dwa lata siostry regularnie padały ofiarą molestowania seksualnego. Janusz Cz. wykorzystywał małe dzieci do zaspokajania swoich potrzeb seksualnych. Matka widząc, że dzieci nie chcą współżyć z pedofilem, poiła je alkoholem.

Z czasem 5-latka, 6-latka i 8-latka zaczęły być gwałcone także przez innych pijaków, w tym własnego dziadka, 67-letniego Artura M. Koszmar dzieci wyszedł na jaw dopiero w 2018 roku. Wówczas Marysia, Natalia i Magda trafiły do rodziny zastępczej. Co ciekawe, powodem zabrania ich z patologicznej rodziny wcale nie było molestowanie i pedofilia, lecz uzależnienie od alkoholu, z którym zmagała się ich matka. Dopiero po jakimś czasie, gdy dziewczynki poczuły się bezpiecznie w nowym domu, postanowiły wyznać straszną prawdę.

 

 

Dzieci były gwałcone i pojone alkoholem

Katarzyna K. została skazana przez sąd I instancji na 18 i pół roku więzienia. Identyczną karę otrzymał dziadek dziewczynek. Z kolei, konkubent kobiety dostał wyrok o rok krótszy. Na swoje usprawiedliwienie matka dziewczynek mówiła, że sama również padła ofiarą przemocy seksualnej. Kobieta przekonywała, że nie była w stanie uchronić dzieci przed mężczyznami.

My jesteśmy niewinni! Ja, osoba molestowana, miałabym pozwolić na takie coś, żeby dzieci były krzywdzone?

Katarzyna K. twierdzi, że jako osoba uzależniona od alkoholu, nie mogła dokonać prawidłowej oceny sytuacji. Choroba sprawiła, że nie miała możliwości uchronić dzieci przed krzywdą.

To, że byłam alkoholiczką, nie znaczy, że krzywdziliśmy własne dzieci.

 

Podwójna zmiana wyroku

Apelacja nie uwierzyła w jej przejmujące słowa, jednak zgodziła się zmniejszyć karę. Tymczasem Prokurator Generalny, Zbigniew Ziobro oświadczył, że chciałby przywrócenia pierwszej decyzji sądu. Z komunikatu Prokuratury Krajowej możemy się dowiedzieć:

Działanie oskarżonych ze szczególnym okrucieństwem wyrażało się nie tylko w działaniach zmierzających do zaspokojenia popędu płciowego, ale również do zapewnienia poczucia dominacji, zabawy, czy poniżenia pokrzywdzonych.

Uzasadnieniem kasacji był fakt, że dzieci doznały nieprawdopodobnego cierpienia fizycznego oraz psychicznego, które na zawsze zmieniły ich życie. Siostry mają obecnie poważne problemy psychiczne. Cierpią z powodu traumy i wiele wskazuje na to, że już nigdy nie wrócą do normalności. Prokuratura poinformowała, że dzieci muszą regularnie korzystać z pomocy specjalistów.

Dzieci muszą obecnie być poddawane systematycznym oddziaływaniom terapeutycznym.

Niedawno było głośno o równie szokującym przypadku molestowania członków rodziny. Były policjant zmuszał żonę do zoofilii oraz stosunków z własnym synem.

Fotografie: Imgur (miniatura wpisu), maps.google, Imgur

Może Cię zainteresować