×

Dramat na Dolnym Śląsku. Syn zabił matkę i partnerkę, a później popełnił samobójstwo

Do makabrycznego zdarzenia doszło w jednym z domów w Lutomii Górnej na Dolnym Śląsku. 15-letni chłopiec po powrocie ze szkoły odkrył ciała dwóch kobiet i mężczyzny. Najprawdopodobniej doszło do rodzinnej tragedii.

Kobiety posiadały rany kłute i cięte na ciele

Wezwani na miejsce zdarzenia policjanci spostrzegli zwłoki dwóch kobiet: 56-letniej właścicielki domu, oraz drugiej kobiety, w wieku około 40 lat. Jak opisuje prokurator Marek Rusin:

Kobiety te posiadały rany kłute i cięte na ciele. W szczególności na brzuchu, klatce piersiowej, w okolicach szyi i głowy, które spowodowane były najprawdopodobniej narzędziem ostrym (np. nożem). Na miejscu zdarzenia przeprowadzono oględziny. Zabezpieczono wiele dowodów – w tym najprawdopodobniej narzędzie zbrodni. W domu ujawniono także zwłoki 21-letniego mężczyzny (syna właścicielki), który dokonał samopowieszenia

View post on imgur.com

Bezlitosny matkobójca

Ustalono, że właścicielką domu była Teresa B., która mieszkała razem z synem Pawłem i wnukiem Markiem (to właśnie on odkrył zwłoki).

Młodszy syn, Maciej, wyprowadził się z rodzinnego domu kilka miesięcy wcześniej. Jak wynika z relacji sąsiadów, tułał się między Legnicą a Lutomią. Ostatecznie zdecydował się na powrót do matki. Chociaż jak twierdzą niektórzy, nie był tam mile widziany.

Prawdopodobnie w środowe popołudnie w domu wybuchła kłótnia pomiędzy 21-letnim mężczyzną, jego matką i drugą kobietą. Maciej musiał wpaść w furię i chwycić za nóż oraz siekierę.

Z zimną krwią zamordował obie kobiety, a następnie powiesił się.

Kim jest druga zamordowana kobieta?

Ustalono tożsamość drugiej ofiary. To 41-letnia mieszkanka województwa dolnośląskiego. Była konkubiną Macieja B., z którym mieszkała przed zdarzeniem.

View post on imgur.com

Śledczy ustalają przebieg zdarzenia

Prokurator prowadzący dochodzenie zakłada, że mogło dojść do tzw. samobójstwa rozszerzonego. Jednak nie jest to ostateczna wersja zdarzenia. Nie wykluczają żadnej z hipotez.

Czynności, które wykonujemy zmierzają do ustalenia przebiegu zdarzenia. Obecnie ciężko jest z uwagi na etap postępowania ustalić co w Lutomii się wydarzyło. Niewątpliwie zdarzenie to zakwalifikowaliśmy jako zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem, ponieważ ilość ran ujawnionych na ciele tych kobiet, sposób ich zadania wskazuje właśnie na takie szczególne okrucieństwo. Nie wykluczamy żadnej wersji. Bierzemy pod uwagę, że mogło dojść do tak zwanego samobójstwa rozszerzonego, ale nie jest to pewna wersja. Nie wykluczamy, że zdarzenie to mogło mieć również inny przebieg

Może Cię zainteresować