×

Doda cierpi na pewną przypadłość. Utrudnia jej normalne funkcjonowanie

Doda cierpi na mizofonię. Gwiazda wyznała, że problemy zdrowotne „nasiliły się tak od 10 lat”. Dziś są na tyle duże, że utrudniają jej normalne funkcjonowanie na co dzień. Czym jest przypadłość, z którą zmaga się piosenkarka?

Doda ma za sobą bardzo intensywny czas

Dorota „Doda” Rabczewska nie zwalnia kroku. Jedna z najbardziej charakternych i rozpoznawalnych polskich artystek ma za sobą bardzo intensywny czas. W sobotę 5 listopada program z Dodą dobiegł końca. Mowa o reality show pt. „12. kroków do miłości”. Gwiazda relacjonowała w nim swoje randki z dwunastoma kandydatami. Mimo celu programu, artystce nie udało się znaleźć w nim miłości.

Zrozumiałam, że to nie jest dla mnie. To był fajny eksperyment, ale to za dużo. (…) Wiele nauczyłam się o sobie. Jestem bardzo odważna i dumna z siebie, że się na to zdecydowałam. Jestem też ci wdzięczna, że poświęciłeś mi czas. Moje serce jednak absolutnie nic mi nie mówi. Nic nie czuję, szczerze mówiąc. Chcę być z tobą szczera

– powiedziała na koniec Dorota Rabczewska do kandydata, który był najbliżej zdobycia serca piosenkarki.

Oprócz udziału w reality show, gwiazda wydała płytę i nagrywała teledyski, w związku z czym była w stałym kontakcie ze swoimi fanami.

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez AQ?ARIA (@dodaqueen)

Doda cierpi na mizofonię

W natłoku obowiązków, Doda postanowiła podzielić się z fanami ważnym, prywatnym problemem. W wypowiedzi gwiazdy dowiadujemy się, że cierpi ona na mizofonię, która na co dzień utrudnia jej normalne funkcjonowanie. Pretekstem do zwierzenia się było nagranie, na którym dziewczyna prosiła o niepstrykanie długopisem, ponieważ ją to rozprasza. Jak się okazało, Doda doskonale wie, jak bardzo potrafi to być uciążliwe.

Ja, nie wiem, czy cierpię, żyję z mizofonią od dziecka, ale nasiliło mi się tak od 10 lat. Może od przestymulowania w pracy na scenie, studiu nagraniowym lub od nerwów w show-biznesie. Ja długopisu nie ogarnęłabym psychicznie

Często jak idziemy z Dżagą do kina, to jak kolanem wali o krzesło, to ja mówię, że się przesiądę do innego rzędu, jak nie powstrzyma nogi. No nie daję rady, jakieś buczenia, klimatyzatory, powtarzające się dźwięki, zegary, które robią tyk tyk tyk, na szczęście coraz mniej jest takich, musiałam wynosić z każdego pokoju, w którym spałam

– zdradziła Doda.

W dalszej części piosenkarka zapytała fanów, kto ma podobnie.

Ja też o tym mówiłam w programie „Doda. 12 kroków do miłości” i nie tylko o tym, mam nadzieję, że co mądrzejsi wychwytywali te rzeczy, które uczyły innych ludzi akceptacji nas, tych dziwaków

– zakończyła Doda.

Czym jest mifozofnia?

Mizofonia to przypadłość, która najczęściej objawia się już w dzieciństwie. To nic innego, jak nadwrażliwość na niektóre dźwięki, których spektrum może nasilić się wraz z upływem kolejnych lat. Głównym objawem jest to, że dany dźwięk wywołuje uczucie lęku, rozdrażnienia, złości czy ból głowy. W zaawansowanym stadium mogą wystąpić ataki paniki czy agresji w wyniku danego dźwięku. Należy dodać, że nietolerancja określonych dźwięków nie świadczy o problemach ze słuchem.

Niestety, póki co wciąż nie ma na rynku farmakologicznych środków, które zmniejszyłyby nadwrażliwość na odgłosy. Specjaliści zalecają metodę unikania, czy po prostu przebywanie w miejscach pozbawionych drażniących dźwięków.

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez AQ?ARIA (@dodaqueen)

Źródła: plejada.pl, www.instagram.com

Może Cię zainteresować